У нас вы можете посмотреть бесплатно Szok na lotnisku w Wietnamie Nie chcieli nas wpuścić do samolotu do Tajlandii Pokaż bilet wyjazdowy или скачать в максимальном доступном качестве, видео которое было загружено на ютуб. Для загрузки выберите вариант из формы ниже:
Если кнопки скачивания не
загрузились
НАЖМИТЕ ЗДЕСЬ или обновите страницу
Если возникают проблемы со скачиванием видео, пожалуйста напишите в поддержку по адресу внизу
страницы.
Спасибо за использование сервиса ClipSaver.ru
Szok na lotnisku w Wietnamie Nie chcieli nas wpuścić do samolotu do Tajlandii ☕ Wesprzyj nasze filmy: https://buycoffee.to/szysz.pl 💛 Wsparcie projektu: https://tipply.pl/@szysz.pl Podróż do Tajlandii miała być spokojną kontynuacją naszej azjatyckiej przygody, ale na lotnisku w Wietnamie wydarzyło się coś, czego kompletnie się nie spodziewaliśmy. Obsługa przy odprawie odmówiła wpuszczenia nas na pokład samolotu i zażądała biletu wylotowego z Tajlandii. Okazało się, że obowiązują nowe, bardzo rygorystyczne przepisy dotyczące wjazdu do kraju. Musieliśmy w pośpiechu kupić bilety przy okienku odprawy i pokazać potwierdzenie zakupu z pełnymi danymi pasażerów. Dopiero wtedy pozwolono nam przejść dalej. Ta sytuacja była pełna stresu, emocji i nerwów, a jednocześnie stała się lekcją dla wszystkich podróżników planujących wylot do Tajlandii z Wietnamu lub innych krajów Azji. W tym filmie opowiadamy całą historię krok po kroku. Pokazujemy co dokładnie się wydarzyło przy kontroli dokumentów, jakie wymagania stawiają linie lotnicze i dlaczego bilet powrotny lub bilet wylotowy z Tajlandii może być obowiązkowy już podczas odprawy. To ważne ostrzeżenie dla turystów, cyfrowych nomadów i wszystkich, którzy planują dłuższy pobyt w Azji. Jeśli podróżujesz do Tajlandii i myślisz o wjeździe bez planu wyjazdu, zobacz ten materiał do końca. Dzięki temu unikniesz stresu, dodatkowych kosztów i nieprzyjemnych niespodzianek na lotnisku. To nie tylko nasza podróż pełna przygód, ale też realna historia z życia w drodze. Tajlandia, Wietnam, lotnisko, emocje, ludzie, podróżniczy chaos i wielki finał, który udało nam się szczęśliwie zakończyć. Zostaw komentarz i napisz czy spotkała Cię podobna sytuacja w czasie podróży po Azji. Subskrybuj kanał, bo przed nami kolejne odcinki z Tajlandii i naszego projektu podróż dookoła świata. #Tajlandia #Wietnam #Podróże #AsiaTravel #Lotnisko #BackpackingAsia #TravelVlog #PodróżZPrzygodami #ThailandTravel #ŻycieWWPodróży 💬 Zostaw w komentarz Szok na lotnisku w Sajgonie. „Nie chciano nas wpuścić do samolotu do Tajlandii, bo nie mieliśmy biletu wyjazdowego” Nasza podróż do Tajlandii zaczęła się od stresującej i zupełnie niespodziewanej sytuacji na lotnisku w Sajgonie. Kiedy podeszliśmy do stanowiska odprawy, pracownik linii lotniczych — razem z przełożoną — poprosił nas o pokazanie biletu wyjazdowego z Tajlandii. I wtedy zaczęły się schody. Wyjaśniliśmy, że lądujemy w Bangkoku, dalej jedziemy pociągiem do Chiang Mai i Chiang Rai, a po kilkudziesięciu dniach planujemy przekroczyć granicę lądową i dostać się do Laosu. Mieliśmy bilety kolejowe, mieliśmy plan podróży. Niestety — to nikogo nie interesowało. Pracownicy zażądali konkretnego biletu opuszczającego Tajlandię, i to w formie z imieniem i nazwiskiem pasażerów. Nie mogła to być rezerwacja, ani sam plan podróży. Musiał to być bilet na autobus lub łódź, potwierdzony, opłacony, z naszymi danymi. Co więcej — wymagano również rezerwacji hotelu, a wszystkie dokumenty zostały przez obsługę sfotografowane. Nie dotyczyło to tylko nas - podobną kontrolę przechodzili wszyscy pasażerowie lecący do Tajlandii tym lotem. Nie mieliśmy wyjścia. Na miejscu, przy stanowisku odprawy, musieliśmy kupić bilet wyjazdowy. Wybraliśmy podróż łodzią i zapłaciliśmy ponad 500 złotych. Dopiero po okazaniu potwierdzenia płatności oraz biletu z imionami i nazwiskami dopuszczono nas do wejścia na pokład. Największy paradoks? W Tajlandii nikt o to już nie pytał Po przylocie do Bangkoku cała sytuacja… straciła sens. Na kontroli granicznej nikt nie chciał od nas żadnych dodatkowych dokumentów. Nie pytano, jak długo zostaniemy, ani dokąd jedziemy dalej. Otrzymaliśmy wizę na 60 dni bez najmniejszego problemu. Ten kontrast był uderzający — linie lotnicze sprawdzają surowo, imigracja już nie. Dlaczego linie lotnicze tak tego pilnują? Powód jest czysto formalny: jeśli pasażer zostanie cofnięty na granicy, koszt jego odesłania ponosi przewoźnik. Dlatego wiele linii wymaga udokumentowanego „proof of onward travel”, nawet jeśli w praktyce Tajlandia tego nie egzekwuje na miejscu. Jak uniknąć podobnych problemów? Kilka praktycznych wskazówek Wielu podróżników kupuje tani bilet wyjazdowy, np.: autobus przez granicę, bilet na prom, tani lot z możliwością zwrotu. Taki bilet kosztuje zwykle 10–30 dolarów i w razie potrzeby można go anulować lub po prostu potraktować jako koszt bezpieczeństwa. W naszym przypadku było to znacznie więcej, bo sytuacja zmusiła nas do zakupu na miejscu, w ostatniej chwili. Dlatego przestrzegamy wszystkich planujących podobną podróż: jeżeli lecicie do Tajlandii i zamierzacie opuścić kraj drogą lądową lub w niestandardowy sposób — przygotujcie wcześniej bilet wyjazdowy, nawet symboliczny. Podsumowanie naszej lekcji z podróży Linia lotnicza może odmówić wejścia na pokład bez potwierdzenia wyjazdu z Tajlandii. Dokument musi być imienny i opłacony. Rezerwacja hotelu również może być wymagana. Więcej na -