У нас вы можете посмотреть бесплатно Zimowy Ultramaraton Karkonoski 2024 или скачать в максимальном доступном качестве, видео которое было загружено на ютуб. Для загрузки выберите вариант из формы ниже:
Если кнопки скачивания не
загрузились
НАЖМИТЕ ЗДЕСЬ или обновите страницу
Если возникают проблемы со скачиванием видео, пожалуйста напишите в поддержку по адресу внизу
страницы.
Спасибо за использование сервиса ClipSaver.ru
Zimowy Ultramaraton Karkonoski im. Tomka Kowalskiego to bieg górski, którego trasa liczy ok.48 km oraz ok 2000m przewyższenia i przebiega przez cały grzbiet Karkonoszy. W tym roku posmakowaliśmy zimy w jej najpiękniejszej odsłonie ze wszystkimi atrakcjami ;) Od Okraju zima zamieniła się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki w piękną, słoneczną wiosnę wraz z błotem, rozstopami i płynącymi wzdłuż trasy potokami. Start w Szklarskiej Porębie, a meta czeka na deptaku w Karpaczu. Po drodze wspinamy się na Szrenicę, dalej przez Śnieżne Kotły i Przełęcz Karkonoską, by wbiec na szczyt Śnieżki, skąd dalej zbiegamy w kierunku Przełęczy Okraj. Limit czasu na pokonanie całej trasy wynosi 10,5 godziny. Cztery punkty odżywcze, rozstawione mniej więcej co 10 – 15 km. Mróz, śnieżyca, wiatr, mgła, roztopy, błoto, płynące potoki – to tylko niektóre atrakcje przegotowane przez organizatora. Podczas biegu można było zapoznać się ze wszystkimi rodzajami śniegu : najpierw świeży puch, później pod puchem zmrożony śnieg i lód, dalej za sprawą wiatru śnieg atakował ze wszystkich stron ograniczając widoczność, od Okraju roztapiający się śnieg tworzył "łemkowskie błoto" oraz potoki, a na deser z drzew padał deszcz z topniejącego w pięknym słońcu śniegu. Tomek Kowalski sam był ultramaratończykiem, zapalonym sportowcem i alpinistą. Góry kojarzą się z nim nierozerwalnie. W nich trenował, wspinał się, tam został na zawsze. Chcemy, żeby pamięć o Tomku nigdy nie zaginęła. Jego wysiłek i determinacja w dążeniu do realizacji marzeń mogą być dowodem dla innych, że wszystko jest możliwe. Trzeba tylko bardzo chcieć. Tomek kochał wyzwania, to one napędzały jego życie i pozwalały mu dokonywać rzeczy wyjątkowych. Organizujemy bieg, który będzie trudny i wymagający, tak jak cele, które sobie stawiał. Tomek po każdym wyczynie zwykł mawiać „odwaliliśmy kawał dobrej, niewiarygodnej, nikomu niepotrzebnej roboty” i tego życzymy Wam na mecie!