У нас вы можете посмотреть бесплатно Ocalić od zapomnienia - Maria Balko или скачать в максимальном доступном качестве, видео которое было загружено на ютуб. Для загрузки выберите вариант из формы ниже:
Если кнопки скачивания не
загрузились
НАЖМИТЕ ЗДЕСЬ или обновите страницу
Если возникают проблемы со скачиванием видео, пожалуйста напишите в поддержку по адресу внизу
страницы.
Спасибо за использование сервиса ClipSaver.ru
Dzień jak co dzień. Wybraliśmy się na spacer, nad Wisłokę. Idziemy tak zwaną „Aleją” przez osiedle Kępa. Skręcamy przy „Peberolu”, by wąską ścieżką dotrzeć na plażę. Codziennie tę trasę pokonuje wielu mieszkańców. By popływać, odpocząć, posłuchać szumu wody. Niewielu jednak zauważa ruiny starego dworu. Tam, w zaroślach, w oddali, porośnięte bluszczem. Te liście skrywają niezwykłą historię. Dzieje nieprzeciętnego rodu i awangardowej, nadzwyczajnej kobiety. Jej pasją były konie i samochody. Jako pierwsza kobieta w Dębicy zdobyła prawo jazdy, brała udział w zawodach konnych i prowadziła biegi myśliwskie. MARIA BALKO. Inżynier rolnik. Osoba o niezwyklej odwadze, sile ducha i wielkim sercu, niosąca nadzieję i ratunek w najtrudniejszych czasach dotkniętych wojną. Dawała schronienie Żydom, dostarczała jedzenie potrzebującym, pomagała partyzantom. Własnym samochodem, dla Armii Krajowej woziła broń. Roman oraz Helena Balkowie kupili podworski park w Latoszynie. To klimatyczne miejsce, u rozwidleniu dwóch rzek miało być ostoją dla nich i dwóch córek – Marii i jej siostry Zofii. Majątek nie przetrwał jednak wojennej zawieruchy. Rozgrabioną posiadłość doszczętnie zniszczył pożar. Po latach tułaczki Maria Balko wróciła do Dębicy z wielkim marzeniem. By odzyskać choć skrawek ziemi i stworzyć dom spokojnej jesieni. Zamieszkała w Dębicy na ul. Cmentarnej, a z dawnej ojcowizny pozostały jedynie wspomnienia i tęsknota.