"Prywatne obowiązki" słowa Jakub Broniec, muzyka Jan Krzysztof Kelus - wykonuje Bartosz Kalinowski скачать в хорошем качестве

"Prywatne obowiązki" słowa Jakub Broniec, muzyka Jan Krzysztof Kelus - wykonuje Bartosz Kalinowski

Możesz mnie wesprzeć wpłacając dobrowolną kwotę na moje konto bankowe Bank Millenium 63 1160 2202 0000 0003 6043 2852 tytułem: "darowizna" lub subskrybując mój kanał. Dziękuję. Bartosz Kalinowski [email protected] z kasety Kelusa: "Był raz dobry świat," tekst Jan Michał Zezula - Jaśko, ps. Jakub Broniec Prywatne obowiązki Już od dawna mi temat ten chodzi po głowie I nie mogę go dłużej zostawić na potem Obcy palcem pokażą, przyjaciele spytają Co tu robisz? - Nic, i kocham tę swoją robotę Więc najbardziej ją kocham za ten dwieście osiem Który z dworca podwozi mnie prosto na etat Jeśli usnę i wszystkie przystanki mam w nosie Znów się budzę pod dworcem, by móc stamtąd odjechać A po drugie ją kocham za te samoloty Które w brudnej mej szybie widzę - lecą tak nisko Wystarczyłoby przespać jeszcze siedem przystanków By się kiedyś obudzić aż na nowym lotnisku W samolotach w fotelach siedzą sobie ubole Żłopią piwo "Okocim", na zagrychę żrą ser Gdy się wysrać w powietrzu człowiek błahą ma wolę Krzyczą Siadaj, bydlaku! Albo Halt! Ruki wwierch! A i tak mówią ludzie, że latać dziś warto Nawet do mnie podobni - tacy z mojej Roboty Jak ktoś bardzo się stara, to służbowy ma paszport I odlecieć stąd może aż do samej Europy Ja dość mało się staram, paszport w szafie żrą mole Lecz pocieszam się w duchu, że i ja mógłbym kiedyś Tę kochaną robotę nareszcie chromolić W ciepłych krajach zimować i wydostać się z biedy Kocham swoją robotę i wytarte me spodnie Kocham nawet uboli, co mnie może szukają Jeszcze kilka miesięcy, jeszcze kilka tygodni Jeszcze trochę w tym Piekle - nim się sprzedam do Raju listopad 1983