У нас вы можете посмотреть бесплатно Intruz ft. Kukon, Peja - Chcieli Żebym Upadł (BraKe Blend) или скачать в максимальном доступном качестве, видео которое было загружено на ютуб. Для загрузки выберите вариант из формы ниже:
Если кнопки скачивания не
загрузились
НАЖМИТЕ ЗДЕСЬ или обновите страницу
Если возникают проблемы со скачиванием видео, пожалуйста напишите в поддержку по адресу внизу
страницы.
Спасибо за использование сервиса ClipSaver.ru
👥 BraKe: / brakeblends / marek.brake 👥 Intruz: / intruzik_opole 👥 Peja: / pejaslumsattack 👥 Kukon: / kukonogf beat prod. @Veysigz Intruz ft. Kukon, Peja - Chcieli Żebym Upadł (BraKe Blend) ✖✖✖ [Zwrotka 1:Intruz] Cisnę się MZKą, bokiem mija nas karetka Na Oleskiej korek na dwa i pół kilometra Ziomek najczęściej rezerwa i kontrola co kilometr Kiedyś okolica biedna, drogocenny człowiek Dziś jedyny kto tam biega to dzielnicowy co wtorek Ktoś zajarał skręta, ktoś komuś kopnął w taboret Gdzie odra, oderka na pół kromka i szczypiorek Jak trzeba wiadro węgla, dzięki za ziemniaków worek Pomoc się odwzajemnia, zwłaszcza w kręgu ludzi z nizin Patrzyli z daleka nikt z was kurwa się nie zbliżył Lokalny chłopaczek jak trzeba drzewa narąbie Chcesz wiedzieć na kogo liczył? Na tych co mieli podobnie Jestem raperem z ulicy, przysięgam usłyszą o mnie Nie powstrzymam nerwicy która zżera mnie dosłownie Od paniki pseudo-integracji na szkolnej świetlicy Jebać treść komentarza, Intruz syn złomiarza [Refren] I tak w kółko nawijają, się powodzi, nadmiar szkodzi Zazdrość rozpierdala, sami toną jak w powodzi Pomyślałem, otwórz oczy, przyjrzyj się im z bliska Odbij od nich, olej, najważniejszy dystans Dziś pozamykają mordy taplając się w bagnie Dopadła ich frustra, nie realizują pragnień Źle życzą zwycięzcom, mentalnie są już na dnie Chcą pociągnąć Cię w dół, liczą na to, że upadniesz [Zwrotka 2: Kukon] Kiedyś ukradłbym torebkę, by ci kupić bransolеtkę Ale życie jest przеbiegłe i dziś to mi mogą kraść Nie wiem jak używać Excel, ani jak się bawią leszcze W szklanych domach jestem, tylko jak muszę odebrać hajs Jakaś cyfra i pięć zer po przecinku Skrojone garnitury, mamy krew na smokingu Dla ziomali paczkę z Calibu w hotelu Synku, jestem w budynku na innym levelu Marmurowe łazienki, w których nie można rzygać Zamykam się w nich z panią, którą wiem jak dotykać Między blokiem, a szansą jest ogień, bywa Między branżą, a prawdą jest spora linia Nie wiesz, ile rzeczy się tu ukrywa przed tobą Jak zaczyna się układać, automatycznie masz ogon Broń swego, małolat i bądź sobą Życie nam się zmieniło, ale zapłacili słono [Refren] I tak w kółko nawijają, się powodzi, nadmiar szkodzi Zazdrość rozpierdala, sami toną jak w powodzi Pomyślałem, otwórz oczy, przyjrzyj się im z bliska Odbij od nich, olej, najważniejszy dystans Dziś pozamykają mordy taplając się w bagnie Dopadła ich frustra, nie realizują pragnień Źle życzą zwycięzcom, mentalnie są już na dnie Chcą pociągnąć Cię w dół, liczą na to, że upadniesz ❔❔ KIM JESTEM ❔❔ BraKe - jestem osobą odpowiedzialną za mixowanie i tworzenie nowych, świeżych wersji utworów wielu topowych artystów w Polsce. Do każdego utworu dodaje własne unikalne brzmienie, które w połączeniu z instrumentalem i wokalem tworzą jedną, spójną i świeżą całość. Twórca: BraKe © If any artist or label has copyright issues with my videos (including artists of the images used), please send an e-mail to: [email protected] and I will remove it immediately!