У нас вы можете посмотреть бесплатно Bialy - Nie płacz или скачать в максимальном доступном качестве, видео которое было загружено на ютуб. Для загрузки выберите вариант из формы ниже:
Если кнопки скачивания не
загрузились
НАЖМИТЕ ЗДЕСЬ или обновите страницу
Если возникают проблемы со скачиванием видео, пожалуйста напишите в поддержку по адресу внизу
страницы.
Спасибо за использование сервиса ClipSaver.ru
Jedyny i oficjalny fanpage Białego na facebooku tylko tutaj : / bialyoficjalnie Kliknij Tutaj Nie płacz. Słyszysz? Nie płacz! Przychodzi ten czas, kiedy czas się pożegnać Życia koniec dobiega, nie płacz Krótkie pasmo człowieka wygasa tak szybko Ze smutku płacząca powieka Tyle bólu i cierpienia zadane za życia Tyle ważnych szczegółów omijamy, tak bywa Przebicia na psychice osoby naszej bliskiej Kiedy odejdzie za minutę oddamy pieniądze wszystkie Tak sądzę; wszyscy budzimy się nie w porę Ranimy się nawzajem, potem tęsknimy -- to chore! Mówimy słowa, które nie miały sensu Żałujemy tych słów, lecz za późno jest już Lecą łzy, krople rozmazują twój tusz Złe wspomnienia na sercu, jak na strychu jest kurz Nie do zmycia przeżycia, za życia, jest tu Niech ten przekaz trafia do wszystkich słyszących głów Sparaliżowany tułów, niech działa twój rozum Wywnioskuj, refleksje na swoje życie lepiej rozłóż Pomóż każdemu, kto cierpi w żałobie Pamiętaj, może ktoś, kiedyś pomoże i tobie Przychodzi ten czas, kiedy czas się pożegnać Życia koniec dobiega, nie płacz Krótkie pasmo człowieka wygasa tak szybko Ze smutku płacząca powieka Najpierw ktoś jest, później tego kogoś nie ma A ty w żal i rozpacz uciekasz Nic nie trwa wiecznie, każdy umiera A ciebie tęsknota w sercu uwiera To kara jest boska, znieczulica beztroska Wąska droga życia, potem w sercu rosnąca kosa ... Ten strach, jaki ogarnia ku bram, Czy otworzy je Jezus, czy umierasz jako wrak Tak, dusze jakiekolwiek brak, Nadzieja, twa ostatnia ,wiara jak wyschnięta studnia Każda łza ją napełnia Pełzasz, jak wąż - bez kręgosłupa w ciele Nadzieja twa obłudna, zmartwień będzie jeszcze wiele Oddaj swą modlitwę, niech spokojna jest ta dusza To nie jest iluzja, nie wyciągnę królika z kapelusza Do myślenia ciebie to zmusza Poznajesz tę melodie i słyszysz to w uszach Ustań przy swoim lub zgódź się ze zdaniem moim Jedno niepokoi, płacz tęsknoty nie załagodzi Stoisz bez ruchu jak posąg bogini Głośny twój płacz, lecz nikt cię nie wini Przychodzi ten czas, kiedy czas się pożegnać Życia koniec dobiega, nie płacz Krótkie pasmo człowieka wygasa tak szybko Ze smutku płacząca powieka Najpierw ktoś jest, później tego kogoś nie ma A ty w żal i rozpacz uciekasz Nic nie trwa wiecznie, każdy umiera A ciebie tęsknota w sercu uwiera Krystaliczna łza pełza po twojej buzi Tak, serce krwawi, czujesz, że się dusisz Opłakujesz ludzi, ich ciała są zimne Dusza ich odchodzi, wszystko staje się inne To dziwne, naiwne są istoty ludzkie Żyjemy po to, aby potem umrzeć Kiedy mamy zmądrzeć, dotrzeć do poprawy? Umieramy, nie wiedząc kiedy, nie zdając sobie nawet sprawy (sprawy, sprawy)