У нас вы можете посмотреть бесплатно Vademecum nastolatka. Cz.4- Pozycja i poważanie wśród rówieśników или скачать в максимальном доступном качестве, которое было загружено на ютуб. Для скачивания выберите вариант из формы ниже:
Если кнопки скачивания не
загрузились
НАЖМИТЕ ЗДЕСЬ или обновите страницу
Если возникают проблемы со скачиванием, пожалуйста напишите в поддержку по адресу внизу
страницы.
Спасибо за использование сервиса ClipSaver.ru
Z czasów juniorskich pamiętam niewiele, ale może i dobrze, bo zamiast zasypywać szczegółami skupmy się na tym, co najważniejsze. Czyli, że będąc nastolatkiem widzimy życie często na opak, jakby w krzywym zwierciadle. To, co za młodu wydaje nam się śmiertelnie poważne, z czasem nas śmieszy lub okazuje się trzeciorzędnym banałem. Dla nastolatka byle mysz wydaje się groźnym smokiem, a byle bagatela urasta do rangi wielkiego problemu, tak działa wtedy nasz układ nerwowy. Mózg kończy swój szaleńczy proces dojrzewania w połowie lat 20- tych i dopiero wtedy przychodzi spokój. Z czasem zaczynamy postrzegać życie i świat już we właściwych kolorach, skali i proporcjach. Będąc wapniakiem łatwo oczywiście mędrkować, dla buzującego hormonami nastolatka i mały pryszcz na twarzy to katastrofa, kłótnia z rówieśnikami to dramat, a każda krytyka to bolesny cios w samoocenę, po którym cierpi katusze. I tutaj prośba, choć wiem, że to trudne, bo popisy przed kolegami i chęć zaistnienia odbierają wtedy rozsądek- starajmy się nie dokuczać innym, nie wyśmiewać, popisujmy się inaczej, błyskotliwością, wiedzą lub umiejętnością, nie okrucieństwem wobec słabszych. Pamiętajmy, jak tragiczne mogą być skutki mobbingu i hejtu, do ilu tragedii już doszło, te dzieciaki mają na sumieniu konkretni ludzie, niektórzy z nich nadal chodzą wśród nas. Nie czyń drugiemu, co tobie nie miłe ! I uważajmy... Kiedyś świat był prosty. Dawniej liczyła się głównie siła, rządził ten, kto potrafił lepiej się bić. Potem o pozycji towarzyskiej decydowało, jak kto grał w piłkę. Mowa oczywiście o chłopcach, dziewczyny miały swoje kryteria. Z czasem doszedł kolejny czynnik, liczyć zaczęła się też głowa, kto miał tęgi łeb, zwłaszcza do przedmiotów, z których inni kuleli, tego akcje szły w górę. W końcu nadeszły parszywe czasy, że decydować zaczęła kasa, i to nie ta zarobiona przez kogoś samemu, a rodziców. Na szczęście dzisiejszy świat daje równe szanse i możliwość pionowego startu dosłownie każdemu i to znacznie wcześniej, wystarczy tylko chcieć... W ciągu jednej nocy można wymyślić interes, który nas katapultuje i zapewni stały dochód. W ciągu paru tygodni można nauczyć się od zera jakieś usługi czy umiejętności, z której się utrzymamy lub dorobimy sobie, odciążymy rodzinę. O zaimponowaniu innym nie wspominając. Dziś nie trzeba już świetnie się bić, grać w piłę czy być modnym amantem, aby brylować. Wystarczy robić coś b. dobrze, lepiej od innych, być w czymś ekspertem, specem. Tzw. nerdsy, które jeszcze dwie generacje temu byłyby obiektem drwin, dziś są pożądani i „w cenie”, z uwagi na znajomość programów, aplikacji, digitalnych knyfów. Ranking towarzyski, powodzenie u płci przeciwnej, poważanie u swojej, poczucie przynależności do jakieś ekipy, szacunek, podziw, respekt, to wszystko jest oczywiście ważne i liczy się zawsze. Podobnie umiejętności interpersonalne, działania w grupie, rywalizacji, walki o swoje. Okres dojrzewania, to jednak jedynie krótki epizod w skali życia. Koledzy i koleżanki, którym chcieliśmy imponować znikają z horyzontu, często na zawsze. Zmieniają się priorytety, otoczenie, realia. I jednocześnie obiekty naszych zainteresowań i westchnień… Pamiętajmy też, że z niejednego „brzydkiego kaczątka” wyrasta wspaniały okaz, z boiskowej gapy, zaradny młodzian, wielu zaś dawnych „królów podwórka” czy szkolnych kozaków okazuje się po latach leszczami, cieniasami. Róbmy swoje, specjalizujmy się w czymś, rozwijajmy umiejętności, wiedzę i pasje, a szybko dostrzegą to inni. Nigdy jeszcze nie było takich możliwości, jak obecnie, wykorzystajmy je! DOCTOR MOTUS - inne odcinki: • Doctor Motus- playlist Photo: Pixabay.com