У нас вы можете посмотреть бесплатно |UrbEx| Opuszczona "Chata Drakuli" или скачать в максимальном доступном качестве, видео которое было загружено на ютуб. Для загрузки выберите вариант из формы ниже:
Если кнопки скачивания не
загрузились
НАЖМИТЕ ЗДЕСЬ или обновите страницу
Если возникают проблемы со скачиванием видео, пожалуйста напишите в поддержку по адресу внизу
страницы.
Спасибо за использование сервиса ClipSaver.ru
Oto początek uwieczniania moich urbexowych przygód. Mam nadzieję, że z każdą kolejną wyprawą, jakość materiałów będzie rosnąć. Po zrobieniu researchu udało mi się zdobyć trochę informacji o tym miejscu. W miarę możliwości postaram się przytoczyć źródła. Otóż był to kompleks kilku budynków wzniesionych w latach 60. XX wieku. Zbudowali go właściciele cegielni: małżonkowie Zdzisław Maj i Ludmiła Nastałek – Maj. Znajdowała się tam Cegielnia Helenin. Bardzo wiele domów w powiecie włodawskim zostało wybudowanych właśnie z tej cegły, m.in. Kościół Chrystusa Miłosiernego w Urszulinie. Właścicielem, architektem i budowniczym tego budynku domu był Pan Zdzisław Maj. Człowiek z wizją i pasją do budownictwa. Poza tym Pan Zdzisław był byłym partyzantem zgrupowania „Marcina” pseudonim „ Olsza” kamp. Kpt. „Ponurego” plutonu karabinów maszynowych por. Losa Na placówce 164 plutonu 27 Armii Krajowej w Częstochowie. Został awansowany do stopnia porucznika Wojska Polskiego. W ostatnich latach w pobliskim domu mieszkała jego żona - Ludmiła, lecz z wiadomych mi źródeł, obecnie zamieszkuje w innym miejscu. Oprócz produkcji cegieł, prowadzili oni również hodowlę trzody chlewnej. Wraz z fabryką wybudowany został pięciokondygnacyjny budynek mieszkalny, którego część pomieszczeń wydzielono na hotel dla pracowników. Na frontonie budynku umieszczona została Gwiazda Dawida, która nawiązuje do historii z okresu II wojny światowej, w trakcie której właściciel cegielni przechowywał Żydówkę, której nadał swoje nazwisko. Dzisiaj konstrukcja czasy świetności ma dawno za sobą. Osoba, która kupiła ten obiekt, miała za cel stworzenie czegoś w stylu domu spokojnej starości. Miejsce uważała za idealne jednak koszty związane z przebudową i dostosowaniem wszystkiego musiały okazać się zbyt wysokie. Ostatnim przeznaczeniem tego miejsca były mieszkania socjalne.Teraz pozostał tylko kompleks opuszczonych budynków. Więcej informacji znajdziecie w opisie filmu. Miejsce związane jest również z lokalnymi legendami. "Budynek letniej rezydencji Drakuli graniczący z mrocznym chodź niefortunnie nazwanym krowim bagnem oraz Poleskim Parkiem Narodowym daje możliwość zachwycania się widocznie zachowanym klimatem architektury XVI w. Transylwanii. W szczególności po zmroku kiedy to z okalającej nas ciszy w otoczeniu ciemności bezkresnych korytarzy daje się usłyszeć mrożący krew w żyłach skowyt bezpańskich psów. Okoliczni mieszkańcy powtarzają legendę o rycerzu na białym koniu, który to przepędził na około dwa tygodnie bezczelnie grasującego w okolicy Hrabiego by później w obliczu ogólnie panującej niekorzystnej koniunktury na krew i osocze Ten porzucił mury posiadłości, sprzedał piec C.O. a za brak opłacanych podatków komornik zajął stolarkę okienną. Pozostałe wyposażenie wchodzące w skład nieruchomości stało się łakomym kąskiem dla okolicznych tubylców współpracujących dorywczo z przemysłem metalurgicznym." / 3780345868721259