У нас вы можете посмотреть бесплатно JSW: chronimy nasze kopalnie или скачать в максимальном доступном качестве, видео которое было загружено на ютуб. Для загрузки выберите вариант из формы ниже:
Если кнопки скачивания не
загрузились
НАЖМИТЕ ЗДЕСЬ или обновите страницу
Если возникают проблемы со скачиванием видео, пожалуйста напишите в поддержку по адресу внизу
страницы.
Спасибо за использование сервиса ClipSaver.ru
Kopalnia dla górników to drugi dom, a o dom trzeba dbać, a przede wszystkim go chronić. Obecnie trzeba go chronić przez koronawirusem. Takie właśnie działania podejmowane są w kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej. W spółce od wielu dni funkcjonuje sztab kryzysowy powołany przez prezesa zarządu. Tam podejmowane są decyzję i określane są procedury bezpieczeństwa mające chronić załogi przed wirusem. Są one potem wdrażane przez sztaby funkcjonujące w kopalniach spółki. Pierwsza linią obrony przed koronawirusem jest brama kopalni. To tam odbywa się pomiar temperatury u pracowników. Osoby, które mają podwyższoną temperaturę trafiają do punktów przed kopalnią, gdzie telefonicznie są konsultowane przez służby medyczne. Procedury bezpieczeństwa wprowadzone w kopalniach JSW mają na celu przede wszystkim minimalizację ryzyka infekcji. Dlatego decyzją sztabu kryzysowego od 23 marca praca w kopalniach JSW odbywa się w trybie trzyzmianowym. W ten sposób ograniczono kontakt pracowników poszczególnych zmian w tak newralgicznych miejscach jak cechownia, łaźnia, nadszybie, podszybie oraz wyrobiska. System ten nam pozwala ograniczyć liczbę pracowników na zakładzie oraz sprawia, że pracownicy kończący prace nie mijają się z tymi, którzy ją zaczynają. W ten sposób staramy się ograniczać kontakt do minimum – mówi Piotr Graboń, kierownik Działu bhp i szkoleń w kopalni Pniówek. Zmianie uległy także zasady według, których pracownicy poruszają się po kopalni. Pracownicy poruszają się w maseczkach lub maskach przeciwpyłowych – mówi Graboń. Nowe procedury dotyczą też jazdy szolą. Ograniczono liczbę pracowników wchodzących do klatki Górnicy stają w nich plecami do siebie. Ostatnią linią obrony kopalni są służby odpowiadające za utrzymanie ruchu zakłady górniczego. Do pomieszczeń przez nich zajmowanych mogą wchodzić tylko wyznaczone osoby.