У нас вы можете посмотреть бесплатно Moi teściowie co tydzień wchodzili do naszego domu, a mój mąż ich bronił — aż rodzina nas... или скачать в максимальном доступном качестве, видео которое было загружено на ютуб. Для загрузки выберите вариант из формы ниже:
Если кнопки скачивания не
загрузились
НАЖМИТЕ ЗДЕСЬ или обновите страницу
Если возникают проблемы со скачиванием видео, пожалуйста напишите в поддержку по адресу внизу
страницы.
Спасибо за использование сервиса ClipSaver.ru
Moi teściowie co tydzień wchodzili do naszego domu, a mój mąż ich bronił — aż rodzina nas... Moi teściowie wpadli do naszego nowego domu jakby był ich własnością. "Okaż im szacunek," warknął mój mąż. Ale kiedy powiedziałam, że moja rodzina przyjedzie na 3 dni, jego twarz wykrzywiła się z niezadowolenia. "Będzie za ciasno." Myślał, że ustąpię, ale moja odpowiedź go zaskoczyła. Nazywam się Grażyna. Mam 35 lat, jestem projektantką UX pracującą zdalnie i mieszkam z mężem Markiem oraz naszą 5-letnią córką Izą. Z Markiem jesteśmy małżeństwem od 6 lat i do niedawna myślałam, że jesteśmy szczęśliwi. Potem wybudowaliśmy ten dom, nasze wymarzone gniazdko. Trzy sypialnie, przestronna kuchnia, przytulny pokój gościnny i co najważniejsze, moje własne biuro, gdzie mogłam skupić się na pracy bez przerywania. To biuro było moim azylem. Przez jakiś czas wszystko wydawało się idealne. Ale potem jego rodzice dowiedzieli się o pokoju gościnnym. Zaczęło się niewinnie. Pewnego czwartkowego poranka, gdy Marek wybiegał z kawą, od niechcenia rzucił: "A, moi rodzice zostają na weekend. Będą dziś wieczorem." Zamrugałam. "Dziś wieczorem? Nie pomyślałeś, żeby mnie najpierw zapytać?" Wzruszył ramionami. "I tak siedzisz cały dzień w domu. Pomyślałem, że ci to nie przeszkodzi." Przygryzłam język. Nie warto było kłócić się o jeden weekend. Posprzątałam pokój gościnny, zrobiłam zakupy i upewniłam się, że wszystko wygląda perfekcyjnie. Kiedy Halina i Władek przyjechali wieczorem, wyglądało to jak wejście królewskiej pary do chłopskiej chaty. Halina rozejrzała się, marszcząc nos. Naprawdę wybraliście tę dzielnicę? Władek natychmiast zapalił papierosa na tarasie bez pytania. Iza podbiegła przywitać się, uśmiechając się promiennie z rysunkiem, który dla nich narysowała. Władek ledwo spojrzał. Przeszkadzasz, dziecko. Idź się bawić gdzie indziej. Widziałam, jak twarz Izy posmutniała. Wróciła do środka, usiadła na kuchennej podłodze i cicho zaczęła kolorować. To był pierwszy raz, gdy widziałam, jak zamyka się przy kimś. Szkoda, że nie ostatni. Ten weekend był koszmarny. Halina nie ruszyła palcem. Gotowałam, sprzątałam, podawałam kawę i przekąski, ścieliłam łóżka i sprzątałam popioły Władka w ogrodzie. Próbowałam uciec do biura, ale ciągle pukali. Grażyna, gdzie ręczniki? Grażyna, podgrzejesz obiad? Grażyna, Wi-Fi słabo działa. Możesz naprawić? Trzy noce. Tyle zostali. Kiedy wyjechali, głowa pulsowała mi z braku snu. Moja praca była opóźniona, a dom śmierdział starym dymem i lawendową wodą toaletową. Ale najgorsze było to, że Iza zaczęła unikać pokoju gościnnego. "To pokój babci," szepnęła do mnie. Powiedziała, że moje gadanie sprawia jej ból głowy. Następnego tygodnia, gdy poruszyłam to z Markiem, starałam się zachować spokój. Marek, możemy porozmawiać o twoich rodzicach? Podniósł wzrok znad telefonu. Co z nimi? Denerwują Izę. Władek znowu na nią nakrzyczał. Halina ją kompletnie ignoruje, chyba że narzeka. Nie sądzę, żeby to było zdrowe dla niej. Witamy w Zemście z Anną – gdzie prawdziwe historie miłości, zdrady i niespodziewanej zemsty rozgrywają się każdego dnia. Jeśli interesują Cię silne emocje, rodzinne konflikty i opowieści z zaskakującym zakończeniem, jesteś we właściwym miejscu. Nowe filmy codziennie Polub, jeśli ta historia Cię poruszyła Napisz w komentarzu, co o tym myślisz Udostępnij komuś, kto powinien to usłyszeć Zasubskrybuj i włącz powiadomienia, aby niczego nie przegapić