У нас вы можете посмотреть бесплатно KAWA - PAPIEROS REMIX (prod. DUDEK) [Official Video] или скачать в максимальном доступном качестве, видео которое было загружено на ютуб. Для загрузки выберите вариант из формы ниже:
Если кнопки скачивания не
загрузились
НАЖМИТЕ ЗДЕСЬ или обновите страницу
Если возникают проблемы со скачиванием видео, пожалуйста напишите в поддержку по адресу внизу
страницы.
Спасибо за использование сервиса ClipSaver.ru
05. KAWA - PAPIEROS REMIX Instagram: kawa.4d4mw Tiktok: kawa.4d4mw Soundcloud: kawa1268 Specjalne podziękowania: Instagram: dudek.wav Instagram: _viktorriss Instagram: wmikrut_ Instagram: _kabanos Uwaga! Kierowcy z filmu nie są znani 😉. Wideo pochodzi z gry komputerowej. Title: PAPIEROS REMIX Artist: KAWA Music: DUDEK Album/Mixtape: START&STOP Mix/Master - KAWA Lyrics: Wojciech Łuszczykiewicz (Video), KAWA Video: DUDEK W utworze został wykorzystany fragment tekstu zespołu Video z piosenki Papieros Tekst: Papieros w dłoni cicho zgasł Jadę sam, późno już Za oknem księżyc świeci sam Dobrze mu tak, jest nas dwóch Znów próbuję cofnąć czas Boję się że nie zmienię nic I godzinami myślę jak Nie ma Cię, nie ma wspólnych chwil Kocham to wszystko, kiedy jest dobrze i kocham kiedy jest bardzo źle Przed oczami mam, ciągle Twój uśmiech i cieszę się gdy jesteś przy mnie Chciałbym z Tobą, tu spędzić poranek, budzić się obok i tak dzień w dzień Więc proszę Cię skarbie, gdy mnie zabraknie, to powiedz co dzieje się Chcę jak najlepiej dla Ciebie, wybacz gdy coś nie wyjdzie To tylko ja i, czasami moje odklejki Często dosyć bywam w błędzie, ale proszę pogadajmy Gdy coś się stanie, bo ja nie chcę Ciebie ranić I tak mija czas, znów ten mętlik mam Znów ten lewy pas, znów jest pusty bak Znów jadę gdzieś sam, bo za dużo ran Więc dwie paki gnam, by wywalić strach I znów napiszę do Ciebie, i napiszę piosenkę Znów się pogodzimy, i znów będzie Nam jak w niebie Ciągle taką mam nadzieję, nie chcę Cię nigdy stracić Znów się pogodzimy, wszystko dam radę naprawić Papieros w dłoni cicho zgasł Jadę sam, późno już Za oknem księżyc świeci sam Dobrze mu tak, jest nas dwóch Znów próbuję cofnąć czas Boję się że nie zmienię nic I godzinami myślę jak Nie ma Cię, nie ma wspólnych chwil Ambicja mi nie daje spać, w głowie mam ułożony plan Przez to że miałem cię w snach, widzę przyszłość wcześniej brak To mi też nie pozwala spać, bo chciałbym wszystko Ci dać By razem przemierzać świat, dziś nie dużo mogę dać Teraz siebie Tobie oddam, oglądam gwiazdy i księżyc Chciałbym czuć się błogo, znowu pustka mnie dziś męczy Zamykam oczy, widzę nas, a potem wszystko gaśnie I tak bez końca wracam tam, gdzie widzieliśmy się razem Cały czas bardzo tęsknię, bo tak bardzo chciałem Zobaczyć się z Tobą, przytulić się razem Czasem sam w sumie nie wiem, gdy znów Cię zobaczę Znów wyruszam nocą, i gnam gdzieś w nieznane Boli to w chuj mnie, znowu zrzucam bieg Znowu kickdown jest, znowu patrzę wstecz Znowu gaszę ból, choć i tak jest źle Znowu gnam przed siebie, szukam, gdzie jest cel W głowie burza trwa, serce w ogniu drży, Tęsknię każda myśl, gdy obok nie ty Gubię każdy ślad, pędzę w nocy cień, Mrok pochłania mnie, w nim gubię swój lęk Papieros w dłoni cicho zgasł Jadę sam, późno już Za oknem księżyc świeci sam Dobrze mu tak, jest nas dwóch Znów próbuję cofnąć czas Boję się że nie zmienię nic I godzinami myślę jak Nie ma Cię, nie ma wspólnych chwil Papieros w dłoni cicho zgasł Jadę sam, późno już Za oknem księżyc świeci sam Dobrze mu tak, jest nas dwóch