Robert Kasprzycki Spadanie скачать в хорошем качестве

Robert Kasprzycki Spadanie

słowa/muzyka - Robert Kasprzycki lyric video by Tomash link:   / netorsf   SPADANIE Opłucz kieliszki po wypitym winie Nie patrz przez okno broń Boże nie słuchaj Jak w pustej kuchni znów monolog płynie Z rdzawego kranu sącząc się do ucha Ze ściany zwisa wpółżywa natura Stąd niedokładnie widzisz zarys dzbanka Gdy jakaś para kocha się za ścianą Na tyle mocno by twój płacz zagłuszyć Spadanie ten dziwny stan Gdy ja nie ty gdy ty nie ja Gdy mijasz mnie Spadanie – skąd ja to znam Patrz nie zobaczysz jej już nigdy więc zapamiętaj chociaż imię żebyś już nawet przez pomyłkę nie wypowiedział go do innej i zapamiętaj ból powieki wstydliwą ulgę że już koniec że już przypadkiem jej nie dotkną myśl nieostrożna czujne dłonie Spadanie ten dziwny stan Gdy ja nie ty gdy ty nie ja Gdy mijasz mnie Spadanie – skąd ja to znam Patrz nie zobaczysz jej już wcale i tylko ten serdeczny palec Zabłyśnie czasem złotą pustką bez kieliszka bez obrączki Popatrzysz na świat tak wolny jak ptak zamknięty w klatce żeber Popatrzysz na świat w którym nadal nie ma ciebie I was i dzieci co miały się urodzić tak wiem że tu nie o to chodzi Lecz patrzę w kartki kalendarza co płoną Jak komandosi wysyłani na swój pierwszy pogrom Koledzy studiujący na poprzednim roku Kartki z kalendarza już nic do ukrycia już bez tajemnic Bo wszystko się stało Spadanie ten dziwny stan Gdy ja nie ty gdy ty nie ja Gdy mijasz mnie Spadanie skąd ja to znam Spadanie Spadanie Spadanie skład zespołu: Robert Kasprzycki - voc, gitara Max Szelęgiewicz - gitara Krzysztof Wyrwa - bass Adam Zadora - perkusja gościnnie Łukasz Kurzydło: perkusjonalia Piosenka pochodzi z albumu "Cztery", http://www.maestrada.pl/sklep/