Jedyny człowiek, który mógł ocalić Titanica… ale zapomniał скачать в хорошем качестве

Jedyny człowiek, który mógł ocalić Titanica… ale zapomniał

Zatonięcie Titanica zdarzyło się na skutek całego łańcucha nieszczęśliwych zbiegów okoliczności. A tenże łańcuch, który przesądził o losie niezatapialnego statku, zaczął się od małego kluczyka... Niby taka nieistotna rzecz. Na tyle nieistotna, że człowiek będący w jego posiadaniu zupełnie zapomniał oddać go tym, którym był niezbędny do przeżycia. Tym człowiekiem był 37-letni David Blair. To właśnie on miał klucz do szafki ze wszystkimi lornetkami, których używano na punktach obserwacyjnych. Czas: Nagła zmiana planów 1:03 Co strażnik powiedział śledczym po katastrofie 2:29 Dlaczego nikt nie zauważył gory lodowej 2:55 Co się stało z Davidem Blairem i jego kluczem? 6:29 💰 Najdroższe pamiątki z Titanica 7:12 #titanic #statki #jasnastrona Streszczenie: White Star Line, firma spedycyjna, która była właścicielem Titanica, zdecydowała się zastąpić Davida Blaira Henrym Wilde’em, pierwszym oficerem RMS Olympic, siostrzanego statku Titanica. Blair napisał na pocztówce do krewnych, że ta wymiana bardzo go zmartwiła. Z pośpiechu i stresu, związanego z tą sytuacją, Blair zapomniał przekazać oficerowi Wilde'owi klucz do szafki z lornetkami. Wkrótce, gdy Titanic opuścił port, załoga zrozumiała, że nie będą w stanie otworzyć szafki. To prawda, że ogromną górę lodową można wypatrzyć wcześniej nawet bez lornetki, ale w innych warunkach Nie było fal, które rozbijałyby się o lodowiec, dając marynarzom słyszalny sygnał, nie było też światła księżyca, które odbijałoby się od ogromnego kawału litego lodu. Kiedy Fred Fleet w końcu ją dojrzał o 23:39 14 kwietnia 1912, wykrzyczał w kierunku mostka słynne "Góra lodowa! Przed nami!", ale było już za późno. Innym okrutnym zrządzeniem losu była zbyt mała ilość łodzi ratunkowych. Nawet w pełni załadowane, uratowałyby zaledwie 1178 z 2224 osób na pokładzie. Co więc stało się z Davidem Blairem i tym przeklętym kluczykiem? Zbyt późno uświadomił sobie swój błąd. Jednak wciąż pracował jako marynarz i nawet otrzymał order odwagi od Królewskiego Towarzystwa Humanitarnego za uratowanie w 1913 roku członka załogi statku Majestic. A jeśli chodzi o niesławny klucz, przez długi czas trzymał go na pamiątkę tragedii, jakiej cudem uniknął. W 2007 roku klucz został sprzedany za 78 000 funtów, czyli nieco ponad 300 000 PLN. W setną rocznicę katastrofy na aukcję wystawiono list napisany przez 33-letniego Wallace'a Henry'ego Hartley'a, wiolonczelistę i dyrektora orkiestry na Titanicu. List ten został sprzedany za 90 000 funtów (czyli około 425 000 PLN). Jednak najbardziej kosztownym i bez wątpienia wyjątkowym znaleziskiem były skrzypce Hartley'a. Skrzypce sprzedano za oszałamiającą kwotę 900 000 funtów (ponad 4 200 000 złotych). Muzyka: Epidemic Sound https://www.epidemicsound.com/ Użyte materiały (zdjęcia, filmy i inne) pochodzą z: https://www.depositphotos.com https://www.shutterstock.com https://www.eastnews.ru ___ Zasubskrybuj nasze kanały: 5-minutowe Sztuczki https://bit.ly/2J4IN8l 5-MINUTOWE SZTUCZKI dla DZIEWCZYN https://bit.ly/2txVU7w 5-MINUTOWE SZTUCZKI dla DZIECI https://bit.ly/2F40z7V PRAWDZIWE HISTORIE https://bit.ly/2J3Cdis