У нас вы можете посмотреть бесплатно Już Nie Ma Dzikich Plaż KARAOKE PODKŁAD - Irena Santor или скачать в максимальном доступном качестве, видео которое было загружено на ютуб. Для загрузки выберите вариант из формы ниже:
Если кнопки скачивания не
загрузились
НАЖМИТЕ ЗДЕСЬ или обновите страницу
Если возникают проблемы со скачиванием видео, пожалуйста напишите в поддержку по адресу внизу
страницы.
Спасибо за использование сервиса ClipSaver.ru
Postaw mi szybką kawkę / buy me fast coffee https://buycoffee.to/gitarowawyspa :) Piękna, nostalgiczna aranżacja na gitarę akustyczną + tekst. Kliknij i daj się ponieść dźwiękom oraz wakacyjnym obrazom ;) Jeśli chcesz otrzymać ten podkład w jakości studyjnej WAVE i MP3 to napisz do mnie e-mail lub wiadomość na FB (adresy znajdziesz na "zdjęciu w tle kanału"). Zasubskrybuj mój kanał, aby być na bieżąco z wrzucanymi przeze mnie filmami, takimi jak ten :) Już Nie Ma Dzikich Plaż PODKŁAD KARAOKE - Irena Santor Zajmuję się aranżowanie, nagrywaniem i miksowaniem podkładów w oparciu o gitary akustyczne, elektryczne, brzmienia perkusyjne i inne rzeczy. Playlista z moimi realizacjami: • Плейлист Prezentowana wersja karaoke nie powstałaby gdyby nie inspiracja w postaci wersji Maćka Czemplika, do której zaśpiewała Natalia Lubrano: • Już nie ma dzikich plaż - Natalia Lubrano ... Oryginał w wykonaniu Ireny Santor: • Irena Santor - Już nie ma dzikich plaż 00:00 Intro 00:48 Zwrotka 1 01:54 Refren 03:07 Zwrotka 2 04:13 Refren Tekst: Puste plaże Juraty, Zasnęły kosze już, Tylko facet zawiany Podpiera nosem słup. Szarą płachtę gazety Unosi w górę wiatr, Dzisiaj nikt nie odczyta Co nam donosi świat. Serce gryzie nostalgia, A duszę ścina lód. W radiu śpiewa Mahalia Swój czarny smętny blues. Hotel wolnych pokoi, W recepcji pająk śpi, W torby wkładam powoli Okruchy tamtych dni. Już nie ma dzikich plaż Na których zbierałam bursztyny, Gdy z psem do Ciebie szłam, A mewy ósemki kreśliły, kreśliły. Już nie ma dzikich plaż I gwarnej kafejki przy molo, Niejedna znikła twarz I wielu przegrało swą młodość, Swą młodość. Wsiadam w pociąg powrotny Ocieram jedną łzę, Ludzie są samotni, Czy tego chcą, czy nie. Patrzą w oczy jesieni, Nad morzem stada chmur, Pejzaż moich nadziei Umyka mi spod kół. Serce gryzie nostalgia, A duszę ścina lód. W radiu śpiewa Mahalia Swój czarny smętny blues. Hotel wolnych pokoi, W recepcji pająk śpi, W torby wkładam powoli Okruchy tamtych dni. Już nie ma dzikich plaż Na których zbierałam bursztyny, Gdy z psem do Ciebie szłam, A mewy ósemki kreśliły, kreśliły. Już nie ma dzikich plaż I gwarnej kafejki przy molo, Niejedna znikła twarz I wielu przegrało swą młodość, Swą młodość. Już nie ma dzikich plaż, Starego sprzedawcy pamiątek, I tylko w szumie traw Znajduję ten cichy zakątek, zakątek. Już nie ma dzikich plaż Na których zbierałam bursztyny, Gdy z psem do Ciebie szłam, A mewy ósemki kreśliły, kreśliły. #jużniemadzikichplażkaraoke #lucassguitarisland