У нас вы можете посмотреть бесплатно Hengelo - Półsen feat. Miuosh (Live in Teatr Śląski) или скачать в максимальном доступном качестве, видео которое было загружено на ютуб. Для загрузки выберите вариант из формы ниже:
Если кнопки скачивания не
загрузились
НАЖМИТЕ ЗДЕСЬ или обновите страницу
Если возникают проблемы со скачиванием видео, пожалуйста напишите в поддержку по адресу внизу
страницы.
Спасибо за использование сервиса ClipSaver.ru
4K Video Utwór "Półsen" zarejestrowany podczas koncertu w Teatrze Śląskim we wrześniu 2017. Gościnnie wystąpił z nami Miuosh. Realizacja Audio - Mateusz Sołtysik / msacoustics Mix i Mastering - Michał Rosa Rosicki http://www.maqrecords.pl/ Kamery - Tomek Kozik, Grzegorz Czapka, Michał Dolny, Szymon Sawaściuk, Paweł Siodłok Montaż - Tomasz Kozik Wizualizacje - Paweł Siodłok / cleverpug Muzyka: Hengelo / hengeloband Tekst: Jacek Brzezina / Miuosh "Półsen" Potykam się, półprzytomny, w półśnie Mija mnie mój cień Tonę w ciszy kiedy znikasz Potykasz się, półprzytomna, w półśnie Oczy tłumią lęk W głowie obraz już zanika Zapomnę każdy dzień i nas zapomnę niewinnie, nie wiń mnie.. Zapomnę każdy dzień i nas zapomnę Nie wiń mnie, niewinnie.. Daj mi chwilę, żeby mieć coś, krótką wieczność, jeden moment Znowu zaczynam gonić za Tobą jak pies za własnym ogonem Tonę w milionach impulsów miast, mrużąc oczy, rozrywając czas Paralele splatają się w tandem, gdy czuję Cię tam, gdzie nie było nas Jak blask końca świata, moment, gdy nie ma już dokąd wracać I ta wiara w resztkę dni, dopóki gdzieś obok mnie tli się Twój zapach Niczym napalm podpalam ulice, goniąc chwile, drapiąc okna W każdym miejscu, gdzie czuję, że byłaś, modlę się o to, że kiedyś mnie spotkasz Czuję woń Twoich najcięższych perfum, zapach włosów ciepłych od biegu Jak kawa i czerwone wino pamięć nie ma granic, nie zna reguł Słyszę Cię ledwo na drugim brzegu, wilcze wycie do samotnej pełni Zgubiło nas to, że żyliśmy, życie - ci na jego szczycie nigdy nie są wielcy Nie dałem pędzić przez palce rzecze następstw, jadu i słów Biegnę za tobą metr nad miastem, gdy tylko znów zaśnie i wyostrzy słuch, Nasz bóg nas nie cierpi, ja ledwo wierny przeklinam świat Nie umiem Cię znaleźć tu, miasto ma zapach Twój i Twój smak