Garrett 400i Test ID - Co na to Kanarek?? - Odcinek 10 скачать в хорошем качестве

Garrett 400i Test ID - Co na to Kanarek?? - Odcinek 10

Testujemy Kanarka! Czy Garrett 400i jest dla Ciebie? Sklep internetowy dla poszukiwaczy 😉 -- www.ringoscoops.pl Postaram się krótko opisać Garretta 400i pod kątem poszukiwań na plaży. Nie będę się wypowiadać o poszukiwaniach w lesie, czy na łące, gdyż nigdy tam nie szukałem. Garrett plusy i minusy: Prostota w obsłudze: Jest to wykrywacz, którego się włącza i chodzi. Jest to bardzo ważne dla osób zaczynających swoją przygodę z tym hobby, ponieważ jeżeli kupicie zbyt głęboki i skomplikowany wykrywacz, to istnieje duża szansa, że jeszcze przed opanowaniem tego sprzętu, zdążycie się do niego zniechęcić. Znany i polecany: Kupując używanego Garretta możecie go spokojnie sprzedać po pół roku z minimalną stratą. Obudowa: Obudowa niestety jest stara i toporna, nie zapewnia nam luksusów takich jak: wodoszczelność, podświetlany ekran, wbudowany akumulator, czy bezprzewodowe słuchawki. Głębokość: Garrett 400i nie powala również głębokością wykrywania fantów. Chociaż z drugiej strony, czy na plaży potrzebujemy sprzętu co pokaże nam jednogroszówkę z 50cm? O tym napiszę niżej, zachęcam do lektury 🙂 Słona woda: Garretty nie za bardzo nadają się do kopania w słonej wodzie lub w mokrym słonym piasku. Nie przejmujcie się tym jednak, bo większość wykrywaczy ma z tym problem. Poszukiwania na plaży: Nie potrzebujecie sprzętu, który będzie nadzwyczajnie głęboki... już wam tłumaczę dlaczego. Kiedy wychodzę rano na plażę, to widzę przynajmniej 3 kolegów po hobby, co oznacza, że większość np. bilonu nigdy nie zdąży się zapaść w piachu zbyt głęboko. Fanty, które znajduję, są przeważnie maksymalnie na 25cm głębokości. Garrett 400i spokojnie z tej głębokości wyciągnie wszystko, czym będziecie zainteresowani, wyjątkiem są drobinki, takie jak łańcuszki. CHYBA, że na łańcuszku będzie zawieszka, wtedy wykrywacz ją zauważy. Często bywa tak, że schodzę z czułością Garretta z 9 kresek na 2-3, robię to w momencie, w którym jest za duże zaśmiecenie lub podchodzę do krzeseł, stolików, rur wystających z plaży. Tam ta głębokość nie ma żadnego znaczenia, ważne jest natomiast abyście byli wstanie przemiatać cewką wykrywacza jak najbliżej stolików/rur itd. Dużo przyjemniej jest chodzić szukając płytko zakopanych fantów i robiąc przy tym większy dystans niż kopać każdy sygnał z 35/40cm. Nie potrzebujecie do tego żadnej łopaty ani sita, wystarczy pinpointer lub mały przesiewacz. Wykopiecie mniej fantów z dużej głębokości, ale sprawdzicie dużo większy teren, co latem na plaży może poskutkować lepszym efektem niż ciągłe kopanie. Podsumowując, szukając sprzętu na początek do plażowych poszukiwań zastanówcie się, czy potrzebujecie drogich lub skomplikowanych urządzeń. Moim zdaniem każdy z nas powinien czerpać przyjemność z tego co robi. Używałem Kanarka 400i, zaprzyjaźniłem się z nim, kupiłem później Noxa, żeby szukać w wodzie. Garretta natomiast nigdy nie sprzedałem! Jeżeli spodobał się Wam materiał, to zostawcie suba/łapkę, a jeżeli macie pytania, to piszcie w komentarzach. Pozdrawiam serdecznie i do kolejnego! #Garrett #400i #Wykrywacz