У нас вы можете посмотреть бесплатно Ansaldo A.1 Balilla | w polskiej służbie или скачать в максимальном доступном качестве, видео которое было загружено на ютуб. Для загрузки выберите вариант из формы ниже:
Если кнопки скачивания не
загрузились
НАЖМИТЕ ЗДЕСЬ или обновите страницу
Если возникают проблемы со скачиванием видео, пожалуйста напишите в поддержку по адресу внизу
страницы.
Спасибо за использование сервиса ClipSaver.ru
Spośród wielu samolotów wykorzystywanych przez polskie lotnictwo wojskowe w trakcie wojny z Bolszewikami, moją szczególną sympatią cieszy się włoski Ansaldo A.1 Balilla. Pierwsze działania w celu zakupu samolotów we Włoszech podjęła polska misja wojskowa pod wodzą generała Eugeniusza Kątkowskiego, która zdecydowała się na zakupienie 35 samolotów A-1 Balilla, które miały zostać dostarczone do Polski w ramach trzech transz. Pierwsza obejmująca 10 maszyn miała zostać zamówiona w sierpniu 1919 r., druga złożona z 15 maszyn w marcu 1920 r., a trzecia – również obejmująca tylko 10 maszyn w sierpniu 1920 r. Jednakże nim pierwszy samolot dostarczono nad Wisłę, Włosi postanowili przekazać Polakom jeszcze jeden egzemplarz demonstracyjny, który został dostarczony do Polski na przełomie 1919 i 1920 r. Samolot przekazano do Składów Lotniczych na lotnisku Ławica, gdzie pozostawał dość długo i był prezentowany min., podczas pierwszych pokazów lotniczych zorganizowanych przez polskie władze na Ławicy. W ich trakcie A.1 Balilla został porównany w powietrzu w pozorowanej walce powietrznej z brytyjskim SE.5a oraz poniemieckim Fokkerem D.VII. Zorganizowany wówczas konkurs nie zakończył się najlepiej dla włoskiego samolotu, pilotowanego przez pilota Minardiego, który zajął trzecie miejsce – został więc pokonany zarówno przez samolot brytyjski, jak również przez maszynę poniemiecką. Oznaczało to, że nie wszystko będzie szło zgodnie z planem. Dostawy samolotów mogły być jednak zrealizowane dość szybko, ponadto pozwalały na uniezależnienie się od Francuzów, którzy dostawy sprzętu czy nawet zwalnianie polskich jednostek formowanych na terenie Francji obwarowywali różnymi zastrzeżeniami – doskonały przykład stanowiła tak zwana „Błękitna Armia”, co do której Francuzi wyrażali spore zaniepokojenie, że zostanie wykorzystana w walkach o granice przeciwko Ukraińcom i Czechom – zwłaszcza Ci ostatni byli szczególnie mocno wspierani przez Paryż. Tymczasem polskie lotnictwo wojskowe pilnie potrzebowało dostaw samolotów. Nie liczyło się, czy samolot jest dobry, czy nie – liczyło się to żeby był sprawny i mógł latać. Na froncie wojny polsko – bolszewickiej do walk powietrznych dochodziło bardzo rzadko, najważniejsze było wiec posiadanie sprawnych maszyn, a z tym powiedzmy sobie szczerze – bywało bardzo różnie. Z jednej strony niektóre polskie eskadry miały po kilka typów samolotów, a z drugiej strony, jeśli tylko samolot latał to był to generalnie profit. Samoloty zaś były potrzebne jak… bardzo potrzebne były. Jesienią 1919 r., zdawano sobie już sprawę z faktu, że nowy rok będzie kolejnym okresem ciężkich walk na wschodzie i wszyscy wiedzieli, że do ich prowadzenia będą potrzebne samoloty. Pierwsza dostawa włoskich maszyn dotarła do Polski na początku stycznia 1919 r., gdy dostarczono 15 samolotów. Ich montaż został dokończony na przełomie kwietnia i maja. Wówczas też samoloty zostały dostarczone do 7 Eskadry Myśliwskiej im. Tadeusza Kościuszki, która w tym czasie stacjonowała w rejonie Białej Cerkwi. Samoloty zostały tam dostarczone drogą powietrzną, co oznaczało, że musiały pokonać ponad 850 km, w trudnych warunkach. Ledwo dostarczono je do miejsca przeznaczenia, a już konieczne okazało się pchniecie ich do aktywnych działań na długim froncie podczas trwającej wyprawy kijowskiej, która z perspektywy czasu nie przyniosła oczekiwanych rezultatów dla Wojska Polskiego, którego dowódcy liczyli, że uda się na terenie Ukrainy stworzyć silne wsparcie w postaci oddziałów ukraińskich. W tym czasie głównym zadaniem załóg latających na A.1 Balilla pozostawało zwalczanie nieprzyjacielskiej kawalerii. Robota była stosunkowo prosta, ale później, gdy front ustabilizował się na Dnieprze, piloci latający na Balilach atakowali także wykorzystywane przez bolszewików statki. Równolegle w jednostce wykorzystywano samoloty Oeffag D.III. W porównaniu do D.III Balille miały większą wytrzymałość, lepszą prędkość i co również dość istotne były bardziej zwrotne. Niestety, A.1 miał mniejszy zasięg, co wynikało z zastosowania w samolotach bardziej paliwożernego silnika, ponadto okazało się, że włoskie synchronizatory nie działałały najlepiej, co sprawiało, że czasami dochodziło do przypadków uszkodzenia śmigła podczas prowadzenia ognia z karabinów maszynowych. Pojawiały się także problemy z silnikami, ale pomimo tego samoloty były na dużą skalę wykorzystywane aż do zawarcia rozejmu z Bolszewikami i przerwania walk w październiku 1920 r. Źródło miniaturki: Sebastian Łydżba, https://www.artstation.com/sebastianl... Jestem także tu: https://odysee.com/@Balszoi:5?r=CmuKJ... Zapraszam do wspierania kanału: Wirtualna kawa https://buycoffee.to/balszoi Patronite: https://patronite.pl/Balszoi #lotnictwo #airforce #aviation #samoloty #fighter #myśliwiec #polska #wojskopolskie