SCARAPEIN - NIE PODEJMUJĘ JUŻ STRAT скачать в хорошем качестве

SCARAPEIN - NIE PODEJMUJĘ JUŻ STRAT

4 ściany w których zapominam siebie Mały dzieciak który miał wielkie pragnienie Trochę zagubiony nie wiem co się dzieje Czas ucieka w głowie to samo marzenie Nie podejmuje już strat Biegnę po moje od lat Tuż za rogiem czeka brat w dłoni trzyma bat, pełny lodu van stoi już pod domem Po tym jak zmieniłem stronę czuję się atomem Wystarczył tylko moment no i parę brudnych monet Znów maluję tu słowem, impresja tak jak Monet Nie chce odejść, zostaje w tym i koniec Nieważne jaka przepaść ja i tak znajdę drogę Między prawdą a słowem stanąłem, Poszukuje wspomnień Nigdy nie zapomnę o tych co mi pokazali mój wewnętrzny ogień Zajawy stary kodeks, nie dla pieniędzy a dla pociech, daj te sample to je potnę Gotuję w wielkim kotle jak panoramix Sam do niego wpadłem każdy bit jak dynamit Po co ta zawiść, chciałeś zabłysnąć idź się napić, ja wolę wbić canabis i otworzyć notatnik, zapisać parę nazwisk jak Yagami Znudzony między ludzkimi porażkami Chciałbym zniknąć i w innym miejscu się pojawić, ujawnić mój potencjał światu, sprawić by z zazdrości chcieli zabić 4 ściany w których zapominam siebie Mały dzieciak który miał wielkie pragnienie Trochę zagubiony nie wiem co się dzieje Czas ucieka w głowie to samo marzenie