У нас вы можете посмотреть бесплатно Wschód - „Polski ślad pod Odessą” или скачать в максимальном доступном качестве, видео которое было загружено на ютуб. Для загрузки выберите вариант из формы ниже:
Если кнопки скачивания не
загрузились
НАЖМИТЕ ЗДЕСЬ или обновите страницу
Если возникают проблемы со скачиванием видео, пожалуйста напишите в поддержку по адресу внизу
страницы.
Спасибо за использование сервиса ClipSaver.ru
W najnowszym odcinku programu „Wschód” odwiedzamy okolice w pobliżu Odessy, gdzie wśród czarnomorskich stepów żyją nasi rodacy, którzy zostali tu deportowani w 1951 roku z okolic Ustrzyk Dolnych. Po zakończeniu II wojny światowej, ziemia ustrzycka znalazła się w granicach Związku Radzieckiego. Mieszkali tam Ukraińcy , ale było również wielu Polaków. W 1951 roku z inicjatywy Stalina, nastąpiła korekta granic. W zamian za część zaburzańskiej Lubelszczyzny, gdzie znajdowały się kopalnie węgla, Polska otrzymała Ustrzyki Dolne i przyległe do nich miejscowości. Zaczęło się wysiedlanie bieszczadzkich górali do obwodu odeskiego, w czarnomorskie stepy. Musieli ustąpić miejsca dawnym mieszkańcom Lubelszczyzny. Dramatycznie przeżyli tę przymusową przeprowadzkę. Niektórzy do dzisiaj tęsknią za rodzinną ziemią swoich przodków. Wielu straciło swoją tożsamość. Po przetransportowaniu pod Odessę osiedlono ich w trzech wsiach: Jeremiejewce, Nowoukraince i Znamience, która wtedy nazywała się Stalino. Jak wspomina Iwan Cioć, wieloletni nauczyciel w Jeremiejewce, urodzony jeszcze na Podkarpaciu, po przyjeździe pod Odessę, wszystkim wpisano do paszportów narodowość ukraińską. Na szczęście Polacy zachowali swoje nazwiska. Dzisiaj większość pamięta o swoim pochodzeniu, ale mało kto z nich odwiedza ziemię swoich przodków. Kilka lat temu w pobliskim miasteczku Rozdzielna, powstało Towarzystwo Kultury Polskiej Pojawiły się marzenia, aby zorganizować, dla przesiedleńców i ich potomków wspólny wyjazd w okolice Ustrzyk Dolnych. Planują taką wyprawę. Teraz, jak na całej Ukrainie ludzie tu żyją w cieniu wojny, która dotknęła również wiele rodzin. Są wdzięczni Polsce, że wspiera Ukrainę, a część pomocy również dociera do nich.