У нас вы можете посмотреть бесплатно Karasie, Łosie i Lubliny | polskie samoloty nad ZSRR przed 17 września или скачать в максимальном доступном качестве, видео которое было загружено на ютуб. Для загрузки выберите вариант из формы ниже:
Если кнопки скачивания не
загрузились
НАЖМИТЕ ЗДЕСЬ или обновите страницу
Если возникают проблемы со скачиванием видео, пожалуйста напишите в поддержку по адресу внизу
страницы.
Спасибо за использование сервиса ClipSaver.ru
W okresie kampanii wrześniowej pogranicze pomiędzy Związkiem Radzieckim, a Polską trudno było uznać za spokojne miejsce. Już przed wybuchem wojny z Niemcami, wielokrotnie dochodziło do naruszania polskiej granicy przez pilotów radzieckich. Polacy nie pozostawali dłużni i również dość aktywnie przelatywali na radziecką stronę. W celu zapobiegania naruszeniom granicy sformowano nawet specjalną Eskadrę Korpusu Ochrony Pogranicza, w której służyli rotacyjnie piloci z różnych dywizjonów myśliwskich. We wrześniu 1939 r. polscy piloci kilkukrotnie dokonywali naruszenia granicy powietrznej z ZSRR. W większości przypadków było to spowodowane błędami nawigacyjnymi lub utratą orientacji w powietrzu. Nie były to żadne loty wywiadowcze, bo nikt nie stawiał załogom takich zadań. Nie można też sugerować, że podobne wypadki, są przywoływane w celu usprawiedliwienia działań podjętych przez ZSRR 17 września 1939 r., gdyż jest to zupełnie inna kwestia. A odium krytyki powinno spaść głównie na polskie władze, które nie zdecydowały się wówczas na wypowiedzenie wojny. Z drugiej strony, czy to by coś zmieniło? Pewnie nie. Pierwsze przypadki naruszenia granicy miały miejsce 12 września, gdy radzieccy pogranicznicy meldowali o pojawieniu się „trzysilnikowego” samolotu, który w rejonie miejscowości Berezdo – 33 km na północ od Szepietówki na terenie Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej, naruszył granicę z ZSRR. Samolot dostrzeżono o godzinie 17.30 (czasu moskiewskiego). Samolot wtargnął na 9 km w głąb ZSRR i w porę zawrócił – na jego przechwycenie poderwane zostały myśliwce, które jednak nie zdążyły na czas. Następny incydent miał miejsce o 18.45 w rejonie Annopola, 35 km na północny zachód od Szepietówki. I tym razem donoszono o trójmotorowcu z polskimi znakami, ale i tym razem radzieckim myśliwcom nie udało się nawiązać kontaktu z naruszycielem. W tym samym czasie, 62 kilometry na północny zachód od Szepietówki na wysokości 600 m granicę naruszył kolejny polski samolot, ale załoga szybko zorientowała się w sytuacji i błyskawicznie wróciła na właściwą stronę granicy. Krótko potem, kolejny polski samolot naruszył granicę, ale natychmiast zawrócił. A jeśli podoba się Państwu to co robię i chcecie zobaczyć więcej treści na kanale, zapraszam do stawiania mi wirtualnej kawy. Aby to zrobić wystarczy wejść w link i dokonać przelewu na wybraną przez siebie kwotę: https://buycoffee.to/balszoi Na marginesie: kanał ma swoje... "fanpejdże" na Facebooku: / balszoi-106995892122488 W materiale wykorzystałem fragmenty nagrań dostarczone mi przez twórcę kanału: Śruba PL / @srubapl #aviation #lotnictwo #polska #poland #zsrr #sovietunion #sovietarmy #pzl #pzl37 #lublin #rXIII #kampania #wrzesień1939 #wojna #wojskopolskie #iiwojnaświatowa #ww2