У нас вы можете посмотреть бесплатно Jacek Kaczmarski - Dwadzieścia lat później | Tekst или скачать в максимальном доступном качестве, видео которое было загружено на ютуб. Для загрузки выберите вариант из формы ниже:
Если кнопки скачивания не
загрузились
НАЖМИТЕ ЗДЕСЬ или обновите страницу
Если возникают проблемы со скачиванием видео, пожалуйста напишите в поддержку по адресу внизу
страницы.
Спасибо за использование сервиса ClipSaver.ru
Jacek Kaczmarski 22.8.2000 (wg II i III części trylogii A. Dumasa ojca) Muszkieterowie – już nie ci sami – Dojrzałości pożółkli goryczą Zaczęli liczyć się z realiami, Choć realia się z nimi nie liczą… Słaby tron, książęta żadni, kwaśne wina, Cech żebraków i proboszczy trzęsie miastem, Nagrabionym srebrem karmi się Kardynał, Dawna służba – na polityków wyrasta… D’Artagnan jest muszkieterów oficerem, (Sam purpurat raczy dawać mu rozkazy) W przedpokojach władzy czeka na karierę, Szpadą oskrobując but z zapachu władzy. Brat Aramis – stal w biskupiej skrył sukience, Maścią intryg pielęgnuje gładkość dłoni; Kiedy trzeba – zdradzi i umyje ręce, Kiedy trzeba – Pismem Świętym się zasłoni… Muszkieterowie – już nie ci sami – Dojrzałości pożółkli goryczą Zaczęli liczyć się z realiami, Choć realia się z nimi nie liczą… Portos w hołdów i tytułów tłuszcz obrasta, Szpada służy mu za rożen na zające; Można lepić i urabiać go, jak ciasto, Byle olśnić jakimkolwiek celu słońcem. Prawy Atos przestał wreszcie pić na umór – Czci i chroni szpady etos dumny Atos: Choć wątroba nie ta – wciąż ta sama duma (Jego syn zapłaci kiedyś życiem za to). Przyjaciele okłamują się w ukłonach, Nie ufają sobie dawno już za grosz: Nowych czasów bólem dali się przekonać, Że się zdradą, a nie szpadą kreśli los! Każdy za siebie, kosztem każdego Na prywatną miarę grób mości; „Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego” – Stara baśń niewinnej młodości… Jeszcze stać ich, by Historii się przypomnieć, Skoczyć w siodło i wykrzesać iskry z ostrza, Znów uwierzyć w zew – Muszkieterowie! Do mnie! – Lecz Historia – czy się stanie przez to prostsza? Psieje świat, czy może właśnie psieją oni, Psiocząc na to, co ich dziełem w takim stopniu? Z siebie samych szydzą, gdy im się przypomni Jacy byli kiedyś – Pięknie Nieroztropni! Własne wspomnienia – jak cudze losy, Trzosy pełne, a serca – próżne; Fałszu zeskrobać z prawdy – nie sposób Zaledwie w dwadzieścia lat później…