У нас вы можете посмотреть бесплатно "Rodzisz się dziś" - piękna polska kolęda 2025, współczesna pastorałka или скачать в максимальном доступном качестве, видео которое было загружено на ютуб. Для загрузки выберите вариант из формы ниже:
Если кнопки скачивания не
загрузились
НАЖМИТЕ ЗДЕСЬ или обновите страницу
Если возникают проблемы со скачиванием видео, пожалуйста напишите в поддержку по адресу внизу
страницы.
Спасибо за использование сервиса ClipSaver.ru
[Zwrotka 1] Znów ulice pełne świateł, a w sercach codzienny bieg, Każdy niesie swoje sprawy, tyle trosk i tyle łez. Miasto milknie późną porą, tylko wiatr ulicą gna, A Ty rodzić się przychodzisz, tak jak kiedyś – pośród nas. [Refren] Rodzisz się dziś, nie w cichą noc sprzed lat, Lecz w nasz zmęczony, zraniony świat, W ludzkich niepokojach, w zagubieniu dróg, By przynieść sercu pokój, by rozpalić wiarę znów. Rodzisz się dziś pośród tysiąca spraw, Wśród tylu wieści, co odbierają wciąż nam świat, A ja Ci śpiewam, choć brakuje słów, Byś zamieszkał w moich ranach, w samym środku moich burz. [Zwrotka 2] W domu śpią cichutko dzieci, w tle wiadomości – lęk i gniew, Gdzieś daleko płacze ziemia, tyle wojen, tyle łez. W tylu sercach tyle pustki, tyle niewypowiedzianych słów, A Ty, Jezu, leżysz w żłobie, by dać światu pokój znów. [Refren] Rodzisz się dziś, nie w cichą noc sprzed lat, Lecz w nasz zmęczony, zraniony świat, W ludzkich niepokojach, w zagubieniu dróg, By przynieść sercu pokój, by rozpalić wiarę znów. Rodzisz się dziś pośród tysiąca spraw, Wśród tylu wieści, co odbierają wciąż nam świat, A ja Ci śpiewam, choć brakuje słów, Byś zamieszkał w moich ranach, w samym środku moich burz. [Zwrotka 3] Może właśnie w tej kolędzie chcesz uleczyć czyjś zły dzień, Gdy zapomnę, po co żyję, przypominasz: miłość jest. Uczysz patrzeć w oczy ludzi, zamiast w własny mały kąt, Żeby w każdym bracie, siostrze odnaleźć Twój cichy dom. [Bridge] Nie mam złota ani mirry, Tylko serce takie, jak jest, Lecz je kładę dziś przed Tobą, Byś zamieszkać w nim już mógł. Niech mój dom i moje miasto Będą Betlejem jeszcze raz, By ktoś kiedyś w moim śpiewie Usłyszał Twój rodzący się blask. [Refren – finał] Rodzisz się dziś, tu w środku moich ran, Gdzie brak mi siły, gdzie wciąż jestem sam, W codzienny hałas, w niewyspany świt, By szepnąć cicho: „Nie lękaj się, ja z tobą jestem w tym”. Rodzisz się dziś, choć tyle wokół zła, A jednak wciąż nadzieję dajesz nam, Więc śpiewam głośno, ile starczy tchu: Niech rodzi się w nas miłość – właśnie tu.