У нас вы можете посмотреть бесплатно W dzień Bożego Narodzenia, Adam Strug i Monodia Polska или скачать в максимальном доступном качестве, видео которое было загружено на ютуб. Для загрузки выберите вариант из формы ниже:
Если кнопки скачивания не
загрузились
НАЖМИТЕ ЗДЕСЬ или обновите страницу
Если возникают проблемы со скачиванием видео, пожалуйста напишите в поддержку по адресу внизу
страницы.
Спасибо за использование сервиса ClipSaver.ru
W dzień Bożego Narodzenia, Adam Strug i Monodia Polska Nagranie z koncertu "Ciesz się, Jeruzalem", który odbył się w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego. (Data emisji: 5.01.2017) 'Adam Strug wystąpił ze swoimi przyjaciółmi, muzykami z dwóch współtworzonych przez niego zespołów: instrumentalnej Kompanii wykonującej jego autorską muzykę oraz zespołem śpiewaczym Monodia Polska. Wspólnie zaśpiewali kolędy powszechnie znane, ale również i te zapomniane: śpiewnikowe, apokryficzne. Nie zabrakło także kolęd autorstwa Adama Struga.' Całość koncertu do odsłuchania na stronie Polskiego Radia: https://www.polskieradio.pl/8/688/art... Adam Strug – śpiew, akordeon Karol Pospieszalski – tuba, śpiew Szczepan Pospieszalski – trąbka, śpiew Michał Żak – klarnet, śpiew Wojciech Lubertowicz – bębny obręczowe, duduk, śpiew Jakub Korona – baraban, śpiew Hipolit Wożniak – kontrabas, śpiew Mateusz Kowalski – lira korbowa, fisharmonia, mandolina, śpiew Krzysztof Napiórkowski – fisharmonia, śpiew Jan Woźniak, Tymoteusz Woźniak, Piotr Piszczatowski, Jacek Zembrowski – śpiew Tekst: W dzień Bożego narodzenia, Weseli ludzie, błogo im będzie; Chwałę Bogu wyśpiewują, Wesoło wszędzie. Anioł pasterzom zwiastował, Że się narodził, nas uweselił; Król Herod się zafrasował, Dziatki pobić dał. Bili, siekli, mordowali, Srodzy katowie, właśni zbójcowie; Krzyczą dziatki, płaczą matki, Bardzo rzewliwie. Od piersi ich wydzierali I rozcinali: Rycerze mali Z matkami się pożegnali, Żal to niemały. Tam krwawe łzy wylewały Płaczliwe matki, kiedy ich dziatki Leżą jakby barankowie, Lub w polu snopki. Ręce matki załamują, Włosy targają, i omdlewają; Niebo głosy przebijają, Serdecznie łkają. Rachel Pani tak rzeczona, Pociechy niema, prawie umiera; Patrząc na swoje syny Często omdlewa. O! Herodzie okrutniku, Wielka to wina, że twego syna, Między dziatkami zabito, Co za przyczyna? Chciałeś trafić na Chrystusa Syna Bożego; ale go z tego Nie wykorzenisz królestwa, Boć niebo jego.