У нас вы можете посмотреть бесплатно Jesteś – Samba Stworzenia | Czuły Utwór o Macierzyństwie | Di&AI Music или скачать в максимальном доступном качестве, видео которое было загружено на ютуб. Для загрузки выберите вариант из формы ниже:
Если кнопки скачивания не
загрузились
НАЖМИТЕ ЗДЕСЬ или обновите страницу
Если возникают проблемы со скачиванием видео, пожалуйста напишите в поддержку по адресу внизу
страницы.
Спасибо за использование сервиса ClipSaver.ru
Wzruszająca i czuła piosenka o macierzyństwie i bezwarunkowej miłości. "Jesteś – Samba Stworzenia" to poetycki utwór, który łagodzi serce i duszę, celebrując cud życia. Dla Mamy, Dziecka I wrażliwych serc. Delikatna samba. Poezja śpiewana. Przesłanie z nadzieją. Ten utwór powstał na bazie wiersza napisanego przeze mnie pierwotnie po francusku, który stał się sercem wersji polskiej i angielskiej. To opowieść o kondycji człowieka – od pyłu do światła. O kruchości i sile. Obecność człowieka na ziemi ukazana przez pryzmat nadziei I miłości. Miłości w każdej postaci: mistycznej, macierzyńskiej, romantycznej, codziennej. Słowa inspirowane wersami z ST et NT w wolnej interpretacji. Samba Stworzenia w polskiej wersji wpisuje się najbardziej w temat miłości rodzicielskiej. Genesis collection multilingual Playlist • GENESIS Songs — Multilingual Playlist. So... Genesis Songs – Poetyckie reinterpretacje początku. I miłości. Różne wersje do jednego tekstu z muzyką wygenerowaną przen AI Suno. Tekst własny w 3 językach: francuskim, polskim I angielskim Każda wersja w odmiennym nastroju. 🔑 dla Matki, stworzenie człowieka, macierzyństwo, miłość bez granic, jesteś pyłem na wietrze, jesteście solą ziemi, światło, duchowość serca, poezja śpiewana, hymn mistyczny, poezja śpiewana Słowa: Didi © 2025 Di&AI Music Muzyka i wykonanie: Suno Autorska koncepcja i kierownictwo muzyczne: Didi Koncepcja wideo i montaż: Didi Słowa Jesteś Pyłem na wietrze I pyłem posolę ziemię. Jesteś Kurzem słonecznym I tylko kurz unosi się w świetle. Od samego początku I aż po końce Palców Spalonych podczerwienią, Pytałam: Jak miałbyś nie być? W lekkim powiewie Liżę twoje rany Bo łzami Lepiłam cię w glebie. Jak miałbyś nie być? Jesteś Pyłem na wietrze I tobą posolę ziemię. Od początku I aż po same końce Palców Spalonych podczerwienią, Pytałam: Jak miałbyś nie być? W lekkim powiewie Liżę twoje rany Bo łzami Lepiłam cię w glebie. Jak miałbyś nie być? #poezjaśpiewana #stworzenieczłowieka #macierzyństwo #matka #dlamamy