У нас вы можете посмотреть бесплатно Borówa, Magurka, Bielsko-Biała/Wilkowice или скачать в максимальном доступном качестве, которое было загружено на ютуб. Для скачивания выберите вариант из формы ниже:
Если кнопки скачивания не
загрузились
НАЖМИТЕ ЗДЕСЬ или обновите страницу
Если возникают проблемы со скачиванием, пожалуйста напишите в поддержку по адресу внизу
страницы.
Спасибо за использование сервиса ClipSaver.ru
Pierwszy raz kiedy chciało mi się zwlec w niedzielę na poranną ustawkę z Enduro Wolves Team zapamiętam na długo 😁 nie dość, że przyjemnością było poznać całą (no może nie całą, ale nadal było sporo osób) ekipę to jazda czy to w górę czy tym bardziej w dół z zawodnikami prezentującymi taki poziom jest czystą przyjemnością. Tempo na podjeździe jakie narzucił Wojtek "Prezes" 2B Enduro Team pozwoliło dobrze rozgrzać nogi, a i płuca zdążyły się solidnie dotlenić 😁 Tym samym na zjeździe musiało być dobrze... ale nie było dobrze, było ZAJEBIŚCIE! 🤟 Nie mając za bardzo pojęcia kto i jakim tempem będzie jechać wcisnąłem się na 3 miejsce w pociągu za Szymona, który natomiast gonił za "Prezesem" 😉 Od samego startu widziałem, że chłopaki narzucają bardzooo dobre tempo, ale na moje szczęście udawało mi się dotrzymać kroku i nikt z reszty ekipy nie czuł się przeze mnie blokowany. Jako, że mój performance dnia był naprawdę wybitnie dobry, to po drobnym błędzie Szymka wskoczyłem na drugą pozycję za Wojtkiem, której już do samego końca zjazdu nie chciałem oddać (chociaż nikomu prócz mnie do siedzenia Wojtkowi na plechach się nie paliło 😂). Cóż mogę rzec... prędkość, z jaką kolega prowadzący był w stanie pokonywać kolejne sekcje trasy była dla mnie czymś zupełnie nowym w tym terenie, a satysfakcja, że nie zostaję z tyłu i jestem to wysokie tempo w stanie utrzymać było niezwykle satysfakcjonujące i dawało ogrom dobrej zabawy, chociaż poziom skupienia i uwagi osiągał swoje granice 😁 Sama Borówa jest trasą którą określił bym jako stosunkowo łatwą, szybką i posiadającą całkiem przyjemny, naturalny flow. Nie ma za bardzo sekcji, które chciałyby wyrwać Ci z rąk kierownicę, nie ma koślawych, wystających niekorzystnie kamieni i oprócz może z dwóch ciaśniejszych, małych zjazdów po korzeniach nie ma nic z czym by sobie osoba chociażby średnio-zaawansowana (albo nawet mniej zaawansowana 😉) nie poradziła. Zjazd jest długi, nie ma mocnych wystromień, jedzie się równo i przyjemnie, ale są miejsca, gdzie można dobrze się rozpędzić. To wszystko połączone z wąskim i krętym charakterem ścieżki oznacza ogrom dobrej zabawy i kawał dobrej jazdy. Szczerze polecam tą trasę każdemu, jednak trzeba mieć na uwadze, że ktoś notorycznie poświęca sporo czasu i uwagi na blokowanie jej i zastawianie z nie do końca jasnych dla mnie powodów, więc nie będę rozwijać tego wątku. Jest jak jest i po prostu decydując się na odwiedziny Borówy dobrze skontaktować się z lokalnymi riderami i dopytać czy jest przejezdna 🙂 Wracając do samego przejazdu to styl jazdy Wojtka na tyle był dla mnie czytelny i jasny, że pomimo naprawdę szybkiej jazdy, po trasie którą wcześniej odwiedziłem może z 2 razy, czułem się niezwykle swobodnie i komfortowo pędząc za nim. Niestety, jedno niedoszacowanie miejsca, spowodowało uślizg przodu, co w konsekwencji wywaliło mnie i wylądowałem obok niego na czworaka 😂 Szybko się ogarnąłem i starałem się dogonić prowadzącego, ale udało się to po dłużej chwili, kiedy po prostu na mnie poczekał 😅 Końcówkę już dojechaliśmy we wcześniejszym szyku tj. siedziałem mu na ogonie i po chwili dojechała do nas na dole reszta ekipy. Dzień uważam za niezwykle udany i jazdę z WET jako niezwykle fajne urozmaicenie, a jazdę na kole Wojtka jako mega rozwojową i super zabawową 😁 i tak oto ten dzień się zaczął... potem na drugą rundę pojechałem jeszcze z Kasią na 2 zjazdy po Cyganie z Koziej co pięknie dopełniło rowerowy dzień. Na deser uskuteczniliśmy sobie jeszcze spacer na górę Żar 🤟 Music | Shrouded In Mist By Matty M / michall_sikorski / kasia_mtb i gościnnie: / enduro_prezes