У нас вы можете посмотреть бесплатно Zagrałem V Symfonię Beethovena na ślubie! или скачать в максимальном доступном качестве, видео которое было загружено на ютуб. Для загрузки выберите вариант из формы ниже:
Если кнопки скачивания не
загрузились
НАЖМИТЕ ЗДЕСЬ или обновите страницу
Если возникают проблемы со скачиванием видео, пожалуйста напишите в поддержку по адресу внизу
страницы.
Спасибо за использование сервиса ClipSaver.ru
W lipcu 2024 roku zostałem zaproszony do grania na ślubie. Było to ponad 100 kilometrów od domu, ale akurat jechałem przez całą Polskę więc i tak byłem „w ruchu” i łatwo mogłem zdecydować się na taki dystans. Wyjątkowość tej sytuacji polegała na prośbie narzeczonych. Prosili mnie, by zagrać 2 minuty muzyki, byli zdecydowani zapłacić każdą cenę. Tym łatwiej było mi podjąć decyzję, by włączyć dodatkowy przystanek do mojej podróży. Powstrzymuję się teraz przed dłuższym esejem na temat „Najdziwniejsze rzeczy w kościele jakie widziałem, słyszałem i zrobiłem”. Kiedy jednak zestawię moje dziecięce i nastoletnie doświadczenia z regułami, które poznałem później, czuję, jak daleko znajduje się przepisany ideał od rzeczywistości (częściej: od możliwości). Nawet jeśli ograniczymy nasze oczekiwania do minimum, potrzebujemy dobrego organisty. Taki warunek w wielu miejscach bywa trudny do spełnienia. Jak zatem sensownie dyskutować na temat doboru repertuaru? I przede wszystkim: jak zachować się w sytuacji, kiedy pojawia się mecenas chętny do zorganizowania muzyki?