Русские видео

Сейчас в тренде

Иностранные видео


Скачать с ютуб Polska Wersja - Proch i Pył prod. Lazy Rida в хорошем качестве

Polska Wersja - Proch i Pył prod. Lazy Rida 8 лет назад


Если кнопки скачивания не загрузились НАЖМИТЕ ЗДЕСЬ или обновите страницу
Если возникают проблемы со скачиванием, пожалуйста напишите в поддержку по адресу внизу страницы.
Спасибо за использование сервиса ClipSaver.ru



Polska Wersja - Proch i Pył prod. Lazy Rida

📀 Track znajdziesz na albumie "NOTABENE" 👉 https://bit.ly/NTBE2025 📧 Współpraca z artystą: [email protected] 🎤 Booking koncertowy: 792 822 973 Utwór promuje album „Notabene", czyli drugą płytę Polskiej Wersji. Album ukazał się na rynku w 2016 roku nakładem D.A. RECORDS. #polskawersja #prochipyl Hinol: Lokalizacja Warszawa Grochów, 7 lipca 2015 roku, czuję niepokój, Wśród bloków spokój, póki co, póki pokój, Póki dom to dom, a nie schron starty w popiół, Oczekuję bomb i nalotu samolotów, Susza, 30 Celsjusza stopni topi chodnik, Nie dla widowni, celownik tropi od dni kilku, Z dachu budynku, talibów z baru na winklu, Bo coś się zbliża synku, na tysiąc procent, Pocę się, szamocę, owocem zarywam noce, Bywa, przez to co widzę, chyba mam schizę mocną, Przez dżihad, kalifat i Putina wojsko, Ukazuje się oczom, jak ludzie krwią broczą, Jak wojny toczą, odchodzą pod boski osąd, Rozbrzmiewa dźwięk w uszach, to jęk w gruzach, Wzywanie Jezusa, usłysz to co moja dusza Jak na ironię, 1 sierpnia, minęła pełnia, Jakby w normie, bardzo senna Warszawa sen ma o Europie, O jej wdziękach, trendach, względach, zaskarbia sobie, Da się spętać, zbesztać, zdeptać, za to co w modzie, Wtem, piekielny blask przerwał piękny sen, Gorący wiatr stopił beton, rozgrzał tlen, W 5 sekund, bez dechu, bez reguł, Wrzask bólu i gniewu, 2 miliony pogrzebów, Nadaje PW Warszawo, Warszawo, Choć dzieci twoje płaczą, ty będziesz cieszyć się sławą, Byłaś enklawą jeszcze niedawno, Dziś jesteś zjawą, trudno pogodzić się z prawdą, Dawno, dawno, kiedy Ziemia była rajem, Zaczął się ten hardcore, życie stało się tanie, Dziś panuje zamieć, zanika pamięć, W stanie wojny nie ostaje na kamieniu kamień! Nie ma, nie ma nas, nie ma szans, jutra nie ma, To nie MadMax w Cinemax, to gehenna, Wjebani w schemat, tonący w problemach, Nie zauważyli, że ten świat się zmienia, Przecież był na to czas, od zawsze władza pluła w twarz im, To jest reguła akurat nikt się nie martwił, Płacili podatki, zapłacili życiem, Dzieci i matki, rodziców rodzice, Choć niejeden krzyczał „jak ja ich nienawidzę”, Choć wielu za życia działało bona fide Niejeden lider urzekł, składał obietnice duże, To przez politykę z krzykiem duszę się pod gruzem, dziś płonie cały kraj, krwawy popromienny smak pali mnie w gardle, żegnaj! skórę mam lepką jak skaj, ściany fragment spadł na czaszkę, rozlał farbę

Comments