У нас вы можете посмотреть бесплатно Krajobraz nadmorski Wybrzeża Słowińskiego | klasa 5 или скачать в максимальном доступном качестве, видео которое было загружено на ютуб. Для загрузки выберите вариант из формы ниже:
Если кнопки скачивания не
загрузились
НАЖМИТЕ ЗДЕСЬ или обновите страницу
Если возникают проблемы со скачиванием видео, пожалуйста напишите в поддержку по адресу внизу
страницы.
Спасибо за использование сервиса ClipSaver.ru
Jak powstaje jezioro przybrzeżne? Co to jest klif? Czy wydmy mają nogi? Odpowiedzi na te i inne pytania możecie znaleźć w tym filmie. LEGENDA Początek historii ma miejsce w czasach, kiedy ziemie te zamieszkiwane były wciąż przez ludy pogańskie wielbiące swych bogów. Mieszkańcy wybrzeża trudnili się połowem ryb i rolnictwem. Upraszając sobie łaskę u władcy wód – Pluskona – wracali z połowów z pełnymi sieciami dorodnych ryb, które zapewniały byt całym rodzinom. Ryby nie były oczywiście jedynymi stworzeniami zamieszkującymi Bałtyk. W błękitnej toni żyły piękne syreny, które zamiast nóg miały rybi ogon pokryty srebrzystymi łuskami. Ludzie nazywali je Zielenicami. Czasem wypływały na powierzchnię i dało się wtedy słyszeć ich piękny śpiew. Mieszkańcy wioski traktowali syreny ze szczególnym szacunkiem i podziwem. Nie raz zdarzało się, że Zielenica zaplątała się w sieci rybackie. Wtedy rybacy ostrożnie uwalniali syrenę i pozwalali jej odpłynąć. Kiedy na Pomorze dotarła chrystianizacja w okolicy zaczęły powstawać kościoły. Również w wiosce o której mowa zbudowano świątynię. Mieszkańcy byli nawracani na nową wiarę, a autorytet nowych władz religijnych rósł w siłę wraz z upływem lat. Księża kościelni stwierdzili, że Zielenice tak jak i reszta mieszkańców Pomorza nie powinny być pogankami, dlatego wydali polecenie aby każdą zaplątaną w sieci syrenę natychmiast przynosić do kościoła. Zdarzyło się więc pewnego razu, iż piękna panna z srebrzystym ogonem wpadła w sieci rybackie. Rybacy nie chcieli jej robić krzywdy jednak przestrzegali poleceń kapłanów i dlatego wyłowili Zielenicę na łódź i zawieźli ją na brzeg, a następnie zanieśli do kościoła. Nie pomogły płacz i błagania pięknej syreny by wrzucili ją z powrotem do morza. W kościele ksiądz z miejsca przystąpił do nawracania i nauczania nowej wiary, po czym ochrzcił syrenę. Zielenica jednak jako stworzenie morskie nie potrafiła żyć na lądzie i z godziny na godzinę opadała z sił. Nie wzruszyło to jednak kapłana i syrena została zamknięta na noc w kościele. Przejęci całym zdarzeniem mieszkańcy wioski wyruszyli po zmierzchu do kościoła i siekierami rozbili drzwi kościoła, było jednak już za późno. Z tęsknoty za morzem Zielenica zmarła. Gdy mieszkańcy chcieli wrzucić jej ciało z powrotem do morza, gdyż uważali iż nie należy ono do nich, ksiądz zdecydowanie zaoponował i postanowił pochować ją na przykościelnym cmentarzu jak każdego innego chrześcijanina. Tak też się stało. Gdy o całym zdarzeniu dowiedział się władca mórz – Pluskon – rozkazał Bałtykowi i jego falom tak długo bić o brzeg i zabierać go po trochu aż do momentu odzyskania ciała Zielenicy. I tak przez lata Bałtyk zabierał ląd kawałek po kawałku, przesuwając brzeg coraz bliżej kościoła aż pochłonął i sam kościół. Drżąca od fal ziemia dała nazwę wiosce – Trzęsacz. Ciało Zielenicy zostało odzyskane, jednak Zielenice zamilkły na zawsze i ich śpiewu nikt już nie słyszał, a gniew Bałtyku nie minął i do dziś podmywa ruiny kościoła aż do całkowitego zniszczenia nieszczęsnej pamiątki… --- Fragmenty utworów oraz video należą do ich prawnych właścicieli i zostały wykorzystane wg prawa cytatu. (Art.29 ust.1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych). Planeta Nowa 5 - Nowa Era epordeczniki.pl https://villahoff.pl/okolica/trzesacz/