🎶 LOKU - "Bez granic" [Rap o Motocyklach] (prod. Nupel Beats) скачать в хорошем качестве

🎶 LOKU - "Bez granic" [Rap o Motocyklach] (prod. Nupel Beats)

Nowość, kawałek na rozpoczęcie sezonu Motocyklowego! Zapraszam do odsłuchu, wysyłajcie znajomym, łapki w góre mile widziane oraz komentarze też! UDOSTĘPNIJ NA FACEBOOKU I INNYCH SOCIAL MEDIACH! 🔔 Zostaw SUBSKRYBCJE na kanale i KONIECZNIE kliknij w dzwoneczek obok! LOKU: ✔ FACEBOOK:   / lokutypie   ✔ INSTAGRAM:   / lokuqt   ------------------------------------------------------- ✔ INSTRUMENTAL: Nupel Beatz ✔ TEKST: LOKU ✔ VIDEO: LOKU ✔ MIX & MASTERING: LOKU TEKST: ZWROTKA #1 Zaczyna się to, mamy znów polskie lato, Maszyna czeka na polerke co Ty na to, Sezon rozpoczęty, wreszcie zloty i upadki, Muza w słuchawkach, w kasku twarz zalana łzami, I to nie ze smutku, radość taka że wybucha, Po całej zimie w końcu, smar dotyka łańcucha, I wiesz jak to jest, my tu tylko grzecznie zapierdalamy, I wiesz jak to jest, wszyscy zostają za nami, Non stress man, mijamy koło fortuny, Dla nas powietrze, siwy dym spod palonej gumy, Łapiemy ten tlen, potem szybciej tętno bije, Manetka już kąsa, a silnik głośniej wyje, Na trip z ziomami, nocny trip z ziomami, Chyba mam omamy, spełniam marzenia jak byłem mały, Lata mijały i mijają, a ten sen mi został, Chcę tu ciskać po A4 ze standardów się wydostać, REFREN x2 Do granic możliwości, rozpalam głośny ryk, Beztrosko jadę w przód, pozbywam się myśli złych Dziś moje sny spełniłem, oktany krążą w żyłach, A te wszystkie hejty, przeciwskrętem omijam ZWROTKA #2 Gdy opony mielą asfalt, motomaniacy żyją, Świat obiega informacja, że wyjeżdżamy na żywioł, Ruszamy z ekipą by przeżyć kolejny trip, Nasze historie tu znają choć traktują jak mit, Bez granic, wciąż ta pasja krąży w atmosferze, W powietrzu zapach benzy nie chcesz nie wierz ja uwierze, Mamy ten cech kierowcy, prędkość to nasza domena, I choć w PL drogi słabe to my mamy to w genach, Maszyny przygotowane, w każdym mieście ktoś śmiga, Choć ten kurs jeszcze przede mną, myślą jestem i też śmigam, Pogoda dopisuje, więc ruszamy daleko, Jedyneczka gaz dym unosi się gęsty jak mleko, My nie jedziemy - lecimy, w okół obłoki, Siema, lewa w góre spotkamy się na szerokich, Wiem bo to widzę ten sen od zawsze mi został, Chcę tu ciskać po A4 ze standardów się wydostać,