FRS #3 - Nasze miejsce скачать в хорошем качестве

FRS #3 - Nasze miejsce

Powstała studyjna wersja tego kawałka:    • Nasze miejsce   Subskrybuj nowy kanał FRS i włącz dzwoneczek, aby być wciąż na bieżąco: https://tiny.pl/7c6cz i prześlij dalej! :) Pokój i Dobro! Kolejny FranciszkańskiRapSession! Tym razem dzielimy się z Wami naszą refleksją o dzisiejszym dniu, w którym czytany jest we wszystkich kościołach opis Męki Pańskiej. Złóżmy naszą nadzieję, naszą ufność w Tym, który na krzyżu zajął nasze miejsce, który umarł za nas i zamiast nas, aby nas zbawić i przekonać o Jego miłości wobec nas. Życzymy Wam błogosławionej Niedzieli! Niech dobry Bóg wspiera Was i Wasze rodziny we wszystkim co dzieje się aktualnie na świecie. Powierzamy Was wszystkich Niepokalanemu Sercu Maryi! FB:   / franciszkanskirap   IG:   / franciszkanskirap   _________ Pamiętajcie też, aby zasubskrybować nasz kanał i włączyć powiadomienie, aby być na bieżąco z nowymi kawałkami od #FRS i zespołu Pokój i Dobro! :) Tekst: Miałem to nagrać dawno. Tak samo jak miałem to rzucić dawno. Wrócić na bit dla mnie to jak znów rzucić się w bagno. Iść na ulicę, choć nie byłem na niej dawno. Idę tam, by Cię ratować, bo się zagubiłaś drachmo. To moja kenoza, nie zatrzymają mury jej. Nie zatrzymało niebo Go, nie zatrzymają mury mnie. Znalazłem sens to idę się nim dzielić, Bo chcę nieść tylko światło tam, gdzie nie ma już nadziei. Znasz ten świat, w którym wszystko za kasę. Gdzie ktoś najbliższy Tobie staje się Judaszem. Nagle masz cenę w jego oczach a miałeś wartość: ,,Co chcecie dać mi? Przecież nie sprzedam Boga za darmo", Ty, idź na osiedla i zapytaj czy warto. Sprzedawać innych, niewinnych dla innych korzyści złych Powiedzą Tobie co jest prawdą dla nich. A Bóg? Tych, którzy zdradzają nazywa tu przyjaciółmi, a Ty? Znasz odpowiedź. Gdy przemijają dni, Dochodzi do Ciebie, że ten zdrajca to może właśnie Ty? I jednym z nich, bo każdy z nas Go sprzedał. ,,Jeden z dziesięciu" - wziął wszystko na siebie. I nie ma usprawiedliwienia po za nim. Tylko ten kto nie wycenia potrafi doceniać ludzi a nie zysk. Wierzmy w Boga a nie w sny. Bo kto oddał życie za Ciebie to chce, abyś żył. Rozumiesz? On podniósł chleb i powiedział, że to Jego Ciało. Popatrz na krzyż jak Tobie to ciągle za mało. Ja ciągle myślę, że kocham jeszcze za mało, I ciągle nie wiem ile mi życie jeszcze zostało. By to zmienić. Wszyscy wyszli, zimny prysznic. Miałem tu trwać a uciekam jakby gonili sokiści. Czy to lęk czy to prawda o mnie? On znowu zostaje sam a nam jest tak wygodnie, co nie? Nie zapewniaj nigdy, że nigdy nie odejdziesz. Odchodzą pierwsi, którzy siedzieli w pierwszym rzędzie. Wszystko jest pięknie dopóki jest pięknie. A gdy życie nas zgasi to ci nasi niewidzialni jak powietrze. Nie chcę tylko tego czego ja chce. Dlatego krwawie, dlatego płacze i idę dalej. Poniosę prawdę, poniosę krzyż i tyle. Wyciagne ręce na których gwoździe wypiszą Twoje imię On daje siłę mi, otworzył wiele drzwi. Dla Ciebie śmieszne? Ja dzięki temu mogę żyć. Ty możesz pluć i śmiać się i szydzić. On to zniesie, bo na sobie ciebie niesie jak nikt inny. Widzisz, On jest bliżej Ciebie niż myślisz. I milczy, stoi przed sędzią Ten, co niewinny. Blizny, mówią o Tobie więcej niż słowa. Masz jedno życie spróbuj na koniec go nie żałować, ok? Dla mnie ważna jest miłość a nie kariera. Bo dotykałem cierpienia częściej niż tych twarzy na papierach. I dzięki temu wiem, co nam życie zabiera. Gdy serca przestają kochać a stają się jak z kamienia. To nasza śmierć co powoli zabija. Poczekaj trzy dni, spotkasz życie, które nie mija. On zajął nasze miejsce a swoje nam dał. Nie wiele mam a wszystko co mam to ta prawda.