У нас вы можете посмотреть бесплатно Fałszywie pojmowana ekologia. O bezsensownym koszeniu i chybionych dopłatach / Piotr Blajer или скачать в максимальном доступном качестве, видео которое было загружено на ютуб. Для загрузки выберите вариант из формы ниже:
Если кнопки скачивания не
загрузились
НАЖМИТЕ ЗДЕСЬ или обновите страницу
Если возникают проблемы со скачиванием видео, пожалуйста напишите в поддержку по адресу внизу
страницы.
Спасибо за использование сервиса ClipSaver.ru
Łąki są dla dopłat, dla derkacza czy dla bioróżnorodności? O bezsensownym koszeniu i chybionych dopłatach. Od lat mamy w Polsce programy rolno-środowiskowe, w ramach których rolnicy otrzymują dopłaty za utrzymywanie łąk koszonych w określonych terminach. Celem tych działań miała być (chociaż wcale nie jest) ochrona derkacza. Ptaka, którego populacja w Europie dramatycznie spadła wskutek z jednej strony intensyfikacji rolnictwa, a z drugiej z powodu zbyt wczesnego koszenia. Idea szczytna, lecz w praktyce coraz częściej budzi uzasadnione wątpliwości. To swojego rodzaju paradoks ochrony derkacza. Derkacz gniazduje w wysokiej trawie. Jego okres lęgowy trwa od końca maja do końca lipca, a młode usamodzielniają się dopiero w sierpniu, a czasem nawet we wrześniu. Dlatego w założeniach programów ochronnych należało przesunąć koszenie na późne lato. Problem w tym, że w wielu miejscach w praktyce nakazuje się koszenie wczesne (w czerwcu czy lipcu), a rolnicy skrupulatnie dostosowują się do wytycznych, bo za wykonanie tej czynności otrzymują pieniądze. Efekt? Lęgi często i tak są niszczone, a jednocześnie przy okazji cierpi cała reszta bioróżnorodności. Z powodu takich działań przede wszystkim przegrywają owady zapylające. Łąki koszone w środku lata stają się bezkwiatową pustynią. Brak na nich nektaru, pyłku i kryjówek dla owadów. Dzikie pszczoły czy trzmiele tracą możliwość gromadzenia pokarmu na zimę. Nawet pszczoła miodna, pracująca dla człowieka, ma wówczas ograniczony dostęp do pożytków. W imię ochrony jednego gatunku (i to często w sposób pozorny) niszczy się podstawy całego systemu ekologicznego, który daje nam żywność i bioróżnorodność. Obecny system dopłat rolniczych to jest (mam wrażenie) nagroda za szkodzenie. Ten system premiuje sam fakt koszenia pod derkacza, a zapomina o innych gatunkach, zamiast nagradzać za realne utrzymanie bioróżnorodności. Rolnik ma więc interes w tym, by łąkę skosić, chociaż wcale nie wykorzystuje zebranego siana. To klasyczny przykład, jak źle zaprojektowany mechanizm finansowy może prowadzić do działań szkodliwych dla przyrody, mimo, że pierwotnie miał ją chronić. Można to zrobić inaczej? Można! Rozwiązań jest wiele. I wcale nie są skomplikowane. Zaproponuję dwa. Rozwiązanie 1 - Koszenie późne. Kosi się dopiero od września, po odchowaniu piskląt derkacza, z pozostawieniem fragmentów nieskoszonych do jesieni i bez zbędnej biurokracji. Rozwiązanie 2 - Rotacja w czasie. Kosi się łąki co dwa lata. O rozwiązaniu w stylu płatności za niekoszenie trochę obawiam się mówić, bo znów doprowadzi to do jakichś patologii. Ale nowoczesne systemy dopłat w innych krajach nagradzają nie za wykonanie koszenia, ale za utrzymanie siedlisk dla zapylaczy i naturalnych procesów. Tu trzeba mądrości, wiedzy i logiki. I to systemowej. Jeśli chcemy NAPRAWDĘ chronić przyrodę i jednocześnie wspierać i rolników i środowisko, musimy odejść od prostych, schematycznych nakazów i dopłat. Derkacz nie przetrwa bez bogatych, pełnych owadów i roślin łąk, a zapylacze nie przetrwają bez kwiatów i schronień. Czas najwyższy, by zamiast bezmyślnych dopłat do koszenia, płacić za rzeczywistą ochronę życia na łąkach. O świadomym szanowaniu bioróżnorodności opowiada Piotr Blajer - - - - - - - - - Linki: Wikipedia: https://pl.wikipedia.org/wiki/Piotr_B... Moja strona www / my website: https://piotrblajer.pl/ Miody i plastry miodu Honeycomb Grand Cru / Honey Grand Cru and Honeycombs Grand Cru: https://honeycombs.pl/ Strona pasieki / my apiary’s website: https://krolewskie-miody.pl/ Mleczko Pszczele trutowe Aurivia / Aurivia Drone Royal Jelly: https://aurivia.eu/ LinkedIn Piotr Blajer www.linkedin.com/in/piotr-blajer LinkedIn Marta Blajer www.linkedin.com/in/marta-blajer - - - - - - - - - Meadows for Subsidies, for Corncrakes, or for Biodiversity? Polish agri-environmental subsidies were meant to protect the corncrake by regulating mowing dates. In practice, farmers often mow in June or July just to meet program rules, destroying nests and stripping meadows of flowers. Instead of safeguarding biodiversity, the policy rewards actions that harm both birds and insects. Pollinators suffer most. Mid-summer mowing turns meadows into barren fields with no nectar or shelter. Wild bees and bumblebees cannot prepare for winter, and even honeybees lose vital forage. Protecting one species in this way undermines the entire system that sustains food and farming. Better solutions exist: mow later, after chicks are independent or rotate mowing every other year. Other countries are already shifting payments from “activities” to “results,” rewarding biodiversity rather than box-ticking. If we want to protect both nature and farming, we must move beyond rigid subsidies. Meadows should stay alive with birds, flowers, and insects. Without pollinators, even the corncrake has no future. Piotr Blajer talks about biodiversity.