У нас вы можете посмотреть бесплатно Ja jestem MOKOSZ - Mara Bezsenna | Mroczne Przebudzenie Bogini Ziemi | Słowiański Utwór Muzyczny или скачать в максимальном доступном качестве, видео которое было загружено на ютуб. Для загрузки выберите вариант из формы ниже:
Если кнопки скачивания не
загрузились
НАЖМИТЕ ЗДЕСЬ или обновите страницу
Если возникают проблемы со скачиванием видео, пожалуйста напишите в поддержку по адресу внизу
страницы.
Спасибо за использование сервиса ClipSaver.ru
„Ja jestem MOKOSZ” to mroczny, epicki film muzyczny inspirowany słowiańską mitologią. Historia opowiada o przebudzeniu pradawnej bogini ziemi — Mokoszy — która powraca po tysiącu lat snu, by zobaczyć, jak współczesny świat oddalił się od natury. To opowieść o ziemi, pamięci, duchowości i powrocie do korzeni. Atmosfera filmu jest surowa, mroczna, realistyczna — oparta na słowiańskich wierzeniach i symbolice natury. Jeśli interesują Cię: • mitologia słowiańska • muzyka etniczna • dark folk • natura jako żywa siła • mroczne filmy muzyczne • mistyczne opowieści • slow cinema • dzikość lasu i ziemi — ten film jest dokładnie dla Ciebie. Tekst utworu: W ciemności pod ziemią spałam, aż czas stracił swoje imię, skryta w ciszy kurhanu, gdzie runy przestały drżeć od modlitwy, a nad światem zapanował chłód betonu, w którym nie ma oddechu, lecz dziś obudziło mnie bicie ziemi — tak dawne, a jednak znajome. Wstaję z głębin milczenia, niosąc światło, które nie zgasło, ziemia pamięta mój oddech, nawet jeśli ludzie zapomnieli, a jeśli świat mnie nie rozpozna, sama przypomnę mu swoje imię, bo jestem Mokosz — i wracam, by zbudzić życie z popiołów. Otwieram oczy na świat, który nie zna już brzmienia korzeni, ulice tną ziemię jak blizny, a niebo odbija się w martwym szkle, lecz czuję jeszcze wiatrem wspomnienie tych, którzy szeptali do mnie, i w każdym z nich pulsuje iskra, którą mogę znów rozniecić. Wstaję z głębin milczenia, niosąc światło, które nie zgasło, ziemia pamięta mój oddech, nawet jeśli ludzie zapomnieli, a jeśli świat mnie nie rozpozna, sama przypomnę mu swoje imię, bo jestem Mokosz — i wracam, by zbudzić życie z popiołów. Woda podrywa się jak serce, które dawno przestało wierzyć, trawa wygina się ku mnie jak dłonie, które proszą o ochronę, a stary dąb przy wejściu do miasta porusza gałęzią w geście powitania, jakby chciał powiedzieć: „Czekałem, pani — wróciłaś w samą porę.” Wstaję z głębin milczenia, niosąc światło, które nie zgasło, ziemia pamięta mój oddech, nawet jeśli ludzie zapomnieli, a jeśli świat mnie nie rozpozna, sama przypomnę mu swoje imię, bo jestem Mokosz — i wracam, by zbudzić życie z popiołów. Kiedy stawiam krok na asfalcie, topnieje pod nim cienka warstwa lęku, gdy dotykam ścian, spada z nich kurz od lat niespełnionych modlitw, a gdy uniosę głos ku niebu, gwiazdy będą drżeć jak dawniej, bo żyję — i świat to poczuje, choćby miał obudzić się w bólu. Wstaję z głębin milczenia, niosąc światło, które nie zgasło, ziemia pamięta mój oddech, nawet jeśli ludzie zapomnieli, a jeśli świat mnie nie rozpozna, sama przypomnę mu swoje imię, bo jestem Mokosz — i wracam, by zbudzić życie z popiołów. Dziękujemy za obejrzenie @MaraBezsenna Zanurz się w świat, który pamięta więcej, niż myślimy. #słowianie #muzyka #legenda #mokosz #slavic #slavicmythology #slavicgods #darkfolk #mystic #forest #pagan #ritual #naturepower