У нас вы можете посмотреть бесплатно Podcast "Witryna literacka. Wiersze o Kresach": Grzegorz Trubicki или скачать в максимальном доступном качестве, видео которое было загружено на ютуб. Для загрузки выберите вариант из формы ниже:
Если кнопки скачивания не
загрузились
НАЖМИТЕ ЗДЕСЬ или обновите страницу
Если возникают проблемы со скачиванием видео, пожалуйста напишите в поддержку по адресу внизу
страницы.
Спасибо за использование сервиса ClipSaver.ru
Podcast "Witryna literacka. Wiersze o Kresach" jest przypomnieniem utworów takich poetów jak Zbigniew Herbert, Marian Hemar, Maryla Wolska oraz poetów współczesnych jak – Krystyna Angielska, Stanisława Nowosad, Mariusz Olbromski. Będzie to recytacja wierszy poetów, urodzonych we Lwowie, mieszkających obecnie w tym mieście, jak również tych, którzy są zafascynowani dawnymi Kresami Rzeczpospolitej. Twórcą podcastu jest Maria Basza, dziennikarka Kuriera Galicyjskiego. Recytacja wierszy z odpowiednio dobranym podkładem muzycznym będzie próbą przeniesienia słuchaczy, parafrazując wiersz Mariusza Olbromskiego, w legendarne miejsca…, w pola niejasnych mocy… autor podcastu - Maria Basza montaż - Ihor Rewaga 2025 Podcast Kuriera Galicyjskiego Działanie jest realizowane w ramach projektu Fundacji Wolność i Demokracja „Polska Platforma Medialna - Ukraina 2023 – 2025”. Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów RP w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023. Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów RP oraz Fundacji Wolność i Demokracja. Grzegorz Trubicki Urodził się 2 lutego 1923 roku na Podolu w rodzinie ziemiańskiej. Uczestnik II wojny światowej. Był ciężko ranny. Po wojnie podjął studia biologiczne na Uniwersytecie Lwowskim. Osiadł we Lwowie. Pracując w Instytucie Leśnictwa, obronił pracę doktorską w dziedzinie fizjologii roślin, zajmował posadę docenta. Z powodu swych przekonań zmuszony został rozstać się z uczelnią. Pisał wiersze od wczesnych lat młodości. Często odwoływał się do alegorii, odzwierciedlając rzeczywistość. Wiele lat poświęcił odbudowie i renowacji Cmentarza Orląt jako zwykły robotnik fizyczny. Zmarł 14 czerwca 2000 roku we Lwowie. Płynie woda z górskich źródeł, Bujnie zioła poi, A nad szczytem w czystym niebie Zawsze chmurka stoi. Z tej to chmurki deszcz rzęsisty Pada lada chwila, Wsiąka w glebę kamienistą I źródła zasila. Zaś na stokach w blasku słońca Woda ta paruje I wiaterkiem napędzana Ku szczytom wędruje. Ta źródlana czysta woda – To jest łaska Boża. A ta para, mknąca w niebo – To modlitwa hoża. Droga Równiny, góry, błękit i chmury – Wszystkie te cuda znamy od lat. Wszystko się rusza, wszystko się spieszy, Wszystko się zmienia – cudny ten świat. Wśród gór i dolin wije się droga, Dokąd prowadzi – Bóg jeden wie… Czy na tej drodze ktoś się zatrzyma, Czy może chciałby zawrócić? O, nie! Podążam kędyś tą cudną droga, Widzę przed sobą zieleń i biel. W sercu mym radość, radość i trwoga – Czy to już mojej wędrówki cel… Kiedy wierzba liść wypuszcza, Sok jawora rusza. Serce mocniej bić zaczyna, Mocniej cierpnie dusza. Kiedyś bowiem o tej porze Niby sokół młody, Wyruszyłem z domu ojca Na szerokie wody. Wyruszyłem, nie rzuciwszy Słów na pożegnanie, Bo myślałem, że niedługo Potrwa wędrowanie. Skosztowałem na tych wodach Burz i niepokoju, Rozczarowań i zwątpienia, Zdrady i rozboju. Jako sen minęły lata, Pióra odleciały, Nie spełniły się nadzieje I siły zmalały. Zaciągnąłem dług w młodości, Teraz muszę płacić. Czasem myślę – może wrócić? Lecz do kogo wracać?! Przecież ojciec, matka w grobie, Siostry odleciały, A rodzinne moje gniazdo Wrony rozszarpały.